Cholernie lubię książki Abercrombiego i ten serial w swojej naturze przypomina właśnie dzieła tego autora - wyraziści bohaterowie, którzy powoli odkrywają, że świat to popieprzone miejsce, gdzie źli mają dobre intencje, dobrzy mankamenty charakteru, a problemy są tak głębokie, że nic już nie może ich rozwiązać, nawet nieunikniona przemoc, choć tak bardzo chcemy, podobnie jak bohaterowie, żeby do niej nie doszło.