Fantastyczna rola Joanny Moro, ona nie grała Anny , ona w tym serialu była Anną. Ogólnie wszystko bardzo dobrze, od mrocznych czasów lat 30-tych do lat 80-tych. Tym którzy piszą tu głupoty w stylu "czekam na drugi sezon" właściwie nie mam co poradzić. Niewiele jest seriali które tak bardzo dotykają sfery uczuć ludzkich w ich prawdziwym , nie udawanym wymiarze... Twórcy pokazali dramat tamtych czasów na przykładzie tej rodziny i w wymiarze osoby obdarzonej niezwykłym talentem - Anny. Chylę czoła. Łzę niejedną uroniłem oglądając. No i ten głos, anielski...