PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=784295}

American Horror Story: Kult

American Horror Story: Cult
7,0 14 342
oceny
7,0 10 1 14342
5,0 3
oceny krytyków
American Horror Story: Kult
powrót do forum serialu American Horror Story: Kult

To już nie jest to samo co w dwóch pierwszych sezonach. Ten niesamowite, niepokojący klimat był taki odmienny od tego, co było nam serwowane do tej pory. Postacie, wątki i generalnie cała fabuła zdawała się dotykać tych najgłębiej skrywanych czarnych myśli, spaczenia, wariactwa. Nawet nie potrafię tego opisać. I właśnie te tematy tabu przyciągnęły mnie do AHS.

Kolejne cztery sezony coraz bardziej traciły tę magię. A początek 7 sezonu to już w ogóle cyrk na kółkach (choć przecież to nie Freak Show) i porażka. Byłam tak zniechęcona i zażenowana, że gdyby to nie był AHS to zapewne porzuciłabym ten serial po drugim odcinku (albo nawet i po pierwszym), ale trzymał mnie sentyment i nadzieja, że jeszcze nie wszystko stracone.

To, co się działo po ogłoszeniu wyborów, to o Jezu, o Mario, przerysowanym emocjom nie było końca. "Udział" prawdziwych postaci politycznych, diaboliczny wizerunek jednego z kandydatów, przejęcie obywateli jakby co najmniej okazało się, że Ziemia jednak jest płaska, a rząd faktycznie ich okłamuje (choć nawet i to nie byłoby wystarczającym powodem do takiego montażu i scenariusza), irytujący krzyk Sary (która przez kolejne dwa odcinki męczyła widzów swoim darciem się i łkaniem), całe miasteczko, które w orgazmowym spazmie przeżywało wyniki wyborów, a także ta dramatyczna muzyka (w najmniej odpowiednim momencie tak swoją drogą)... To było takie żenujące i denerwujące. Muzyka była uwieńczeniem tego Bollywoodu, zdawała się być zgniłą wisienką na zepsutym torcie. Naprawdę się dziwię, że realizatorzy posunęli się do takiej groteski. Kto w taki sposób przeżywa wybory? Jakby zarżnięto mu dziecko na jego oczach? Kto? Skoro i tak wszyscy są świadomi tego, że są to te same twarze, tylko maski inne. I tak źle i tak niedobrze.

Sezon tak naprawdę powinien zacząć się od odcinka 4, od którego powoli można byłoby przechodzić do przeróżnych teorii spiskowych jak MILAB, HAARP, blue beam, chemtrails, itp., cokolwiek. Niepotrzebne było to wstępne przedłużenie, które bardziej pokazywało preferencje polityczne osób za kamerami, aniżeli miało coś wnieść do fabuły. Bądź co bądź zaczyna być już coraz lepiej i mam nadzieję, że tego Trumpa i Clinton zostawią już w spokoju, bo to takie zbędne...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones