Świetny serial, ciekawy, trzymający w napięciu, wciągający od pierwszej minuty. Szkoda, że nakręcili czwarty sezon, który popsuł całe wrażenie, robiąc serię bardziej kryminalną, mdłą, pozbawioną wcześniejszej magii.
Nie doglądałem jeszcze 4 sezonu (na razie tylko pierwszy odcinek) ale... Historia została sknocona jeszcze w pierwszym sezonie. Drugi sezon można zupełnie wymazać jako zbędny. Zbędnych postaci i odcinków jest cała masa. Fabuła wygląda tak jakby zmieniano koncepcję serialu co każdy odcinek. Mnóstwo porzuconych wątków, do których się wraca w przypadkowych momentach bez ładu i składu. Naciąganie mocy 4400 do potrzeb. Przepowiednie małej Maji w większości się nie sprawdzają, co ciekawe im są istotniejsze tym mniej się sprawdzają a im błahsze tym lepiej.
np. taki Richard Tayler nagle odkrywa swoje moce w finale 2 sezonu bo rzekomo przestał dostawać bloker ale przecież przez większość sezonu 1 i 2 się ukrywał więc go nie dostawał. Czemu mocy nie było wcześniej? No i nawet po jej odkryciu przez cały sezon 3 jej nie używał dopiero w finale bo trzeba było powstrzymać Izabell.. Takich "kwiatków" jest multum.
Reasumując liczyłem na serial na miarę "Zagubionych" - dostałem bubel