On tam też grał i to był trochę zboczony film. Pamiętam taką scenę, ze on udawał swojego kolege i mieszkał u niego w mieszkaniu. Zaprosił prostytutkę do siebie i kazał jej mówić do siebie imieniem jego kolegi. i w czasie stosunku do drzwi puka Śmierć, która mówi, ze przyszła po niego.