Zauwazyliscie ze od od powrotu do fast & furious cholernie uroslo mu ego? Od tamtego czasu nie ma juz filmu w ktorym bym nie zagral jakas niezwyciezona/niepokonana postac.
Kazdy nowy film z jego udzialem jest z nim w jako roli glownej a zaczelo sie od (przynajmniej dla mnie) pamietnego tekstu z 4 czy 5 czesci f&f, "I don't know how's your people but when I see flashing light in the back I don't stop." Nie pamietam dokladnie ale rownie dobrze moglbym powiedziec ze nie zatrzymuje sie jak policja miga za mna swiatlami bo akurat nie ma zadnego pobocza w poblizu... Innymi slowy, ja na jego miejscu bym powiedzial ze mam gdzies swiatrlka i jechal dalej. Proste. Zostal producentem i nagle wszystko sie zmienilo a teraz nadchodzace 2 finalowe czesci to juz bedzie czysta fantastyka a nie kino akcji...