A był jakiś krytyk, któremu coś się w tym filmie spodobało?

A wiesz co pisali krytycy o Barei? O jego najlepszych polskich komediach? Lepiej zobacz... Krytycy to pseudointelektualiści żyjący jak taka huba na pracy filmowców i starający się zabłysnąć. Mnie do niczego nie są potrzebni. Przecież od razu, jak tylko zobaczyłem co ten raczek wyprawia, jak lata po telewizjach i pitoli w kółko to samo naokoło filmu, a nie o filmie to wiedziałem, że ta sprawa ma drugie dno. Prostytutka zwykła, taka prawda. Już dawno mi podpadał, jak czytałem jego pozytywne recenzje wielu nudnych gniotów, które miały "dziwny" związek z umieszczanymi reklamami danych filmów w piśmie, w którym pracował. A już to, jak zachował się po śmierci Kałużyńskiego w stosunku do jego rodziny to to normalnie podłe było

A co można powiedzieć rzeczowego o nierzeczowym filmie ?

Coś o montażu, poszczególnych scenach, wiarygodności postaci, muzyce, tempie itp itd, a gadał tylko o tym o czym z racji bycia gejem po prostu nie ma pojęcia, bo sceny w agencji były BAAAARDZO rzeczowe, bo tak tam po prostu jest, przynajmniej w 85%, o czym wiedzą wszyscy którzy tam byli, czyli ludzie tak od 25 wzwyż, za to tutaj najwięcej o tym filmie wypowiadają się dzieci, które w momencie premiery miały po 17, 18 lat... i to jest właśnie najmniej rzeczowe, kiedy dzieci wymądrzają się na temat codzienności w agencjach towarzyskich