Według mnie jest bardzo sztuczną i nieciekawą aktorką, zresztą nie było jeszcze filmu z nią, który by podbił Hollywood. Każdy ma swoje zdanie, ale spodziewam sie że miłośnicy Thory będą mnie przeklinac. No cóż, ta aktorka jeszcze niczym nie zaimponowała.
może rzevzywiścdie (nie licząc american beauty) nie było filmu który stał sie superprodukcją, ale ma jeszce czas ;p poczekamy, zobaczymy ;)
a ja i tak ją lubie ;P
pozdro
Sztuczną to raczej nie jest. Nieciekawą, kwestia upodobań, a podbijalność holywood nie jest wyznacznikiem renomy aktora. Niektórzy po prostu maja w nosie gwiazdowanie i wybieraja specjalnie filmy nisko budżetowe.
jest tandetna bo nie brała udziału w tzw. "Super Produkcji" (czyt. kasowym kicie dla mas, który podbija Hollywood)?
to chyba się wzajemnie wyklucza! to raczej tandetny aktor gra w takim "hicie" jak "Fantastyczna Czwórka" ect. Thora jest "nietypową" aktorką, albo po prostu aktorką, a nie "gwiazdką"... może nie jest moją ulubioną aktorką, ale ma swój urok :)
ps. w American Beauty jako Jane Burnham bardzo mi się spodobała, a jest to jeden z bardziej cenionych filmów (i nie o kasę mi teraz chodzi)...