mam takie wrażenie, że jest to jeden z aktorów który pasuje do wyobrażenia chyba każdego głównego bohatera w jakiejkolwiek książce ;) tzn chodzi mi o to gdy w książce jest narracja pierwszoosobowa, bez zagłębiania się w szczegółowe opisy wyglądu. Taki typowy pan nikt z Portland, uniwersalny. np. dla mnie idealny do każdego głównego bohatera książek Kinga (m.in Mgła - tam go zobaczyłam pierwszy raz)