...ja również kocham Stu jako Lestata ale jako wielka fanka książek Anne Rice nie moge patrzeć obojętnie na szmirę taką jak "królowa Potępionych' Stuart jest jedyną zaletą tego filmu, natomiast aż boli mnie jak widzę co scenarzyści zrobili z tak świetnego materiału jakim są książki Rice... Po genialnym "Wywiadzie z wampirem" okazało się, że niedługo wygasną prawa wytwórni do sfilmowania następnych części, więc wypocili nędzny scenariusz z 2 kolejnych książek, powybierali kilka wątków, resztę pozmieniali i wioo... tak powstał film który po przeczytaniu książek można ocenić tylko na -3:(
A Lestat ( ten Książkowy) i tak pozostanie najseksowniejszym i najbardziej tajemniczym wampirem.. i nie mialabym nic przeciw gdyby miał twarz Stuarta :)