Twórczością Stinga zainteresowałam się około rok temu, czyli dość nie dawno. Ale jestem nim tak zafascynowana, że od roku nie słucham praktycznie niczego innego. Jest pierwszym artystą, którego płyty kupuję, a nie ściągam. Wiele osób uważa, że takiej muzyki jak Stinga słucha mało osób, ale wystarczy rozejrzeć się dookoła i popytać. Ja już zaraziłam swoich znajomych miłością do tego pana :)