StingI

Gordon Matthew Thomas Sumner

7,0
1 483 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sting

Jakie są wasze wrażenia dotyczące symfonicznych wersji jego piosenek? Mnie najbardziej
zachwyciło "Every Little Thing She Does Is Magic". Zresztą, wszystkie brzmią świetnie. Z
chęcią usłyszałabym kilka innych utworów w nowej odsłonie.

varda_t9506

Długo by pisać, bo Stinga kocham i wszystkie jego piosenki są moimi ukochanymi, ale z płyty to piękne Roxanne, Next To You, The Pirate's Bride, You Will Be My Ain True Love i The End Of The Game. bo np. When We Dance wolę w oryginale albo chociaż to z All This Time, Englishman bez Marsalisa mi nie brzmi kompletnie. A jeżeli chodzi też o koncert to fajnie Whenever I Say Your Name, moje ukochane All Would Envy, Tomorrow We'll See, Every Breath You Take, no i Desert Rose. W ogóle cały koncert bajka i ku mojej wielkiej radości, do Berlina (czyli tam gdzie na koncercie byłam) zawitał mój kochany Marsalis, co dało mi możliwość usłyszenia normalnego Englishmana bez tego klarnetu, który był niecharakterystyczny i nie pasował wcale.
A co do samego Stinga. Kurczę, pozazdrościć mu można formy wokalnej (szczególnie w I Was Brought To My Senses, Ci co byli na koncercie wiedzą o co mi chodzi) no i fizycznej. Nie wiem jak to robi, ale nadal jest przystojny. Niesamowite :)
Ależ sie rozpisałam, a pytanie o jedną piosenką, no, ale o Stingu mogę gadać w nieskończonosć :D

_Emka_

Cóż, ja niestety nie miałam tego szczęścia być na koncercie... :( Ale może jeszcze się uda, w końcu trasa nie jest zakończona. Zgodzę się też z Tobą, że "When We Dance" brzmi lepiej w wersji oryginalnej.

varda_t9506

Ja pojechałam do Berlina tylko dlatego, że w Poznaniu nie było już biletów. Wyszło trochę drogo, ale naprawde dla takiego kocertu warto jechać na koniec świata :D

_Emka_

Płyta mi się podobała, te symfoniczne wersje faktycznie nabrały nowego charakteru, osobiście podobają mi się We Work The Black Seam, End of The Game, You Will Be My Ain True Love i oczywiście The Pirate's Bride... generalnie wszystko bo prawda jest taka że mało która rzecz stworzona przez Stinga mi się nie podoba. Taki już los fanatyczki :) Duże brawa dla Jo Lawry bo jej głos w pewien sposób uszlachetnił wszystkie te kawałki. Mimo tych wszystkich pochwał muszę napisać, że płyta a koncert to NIEBO I ZIEMIA. Koncert w Poznaniu był niesamowity, a Sting kręcący biodrami do Desert Rose będzie prawdopodobnie moim ostatnim wspomnieniem przed śmiercią :D Płyta to tylko namiastka wszystkich tych wspaniałości. Wydaje się, że była jedynie pretekstem do zorganizowania trasy koncertowej. Tym bardziej się cieszę, że wyszła taka dobra.
I przyznam jeszcze, że strasznie zazdroszczę _Emce_ tego koncertu z Marsalisem - pozostaje mi obejrzeć to na DVD.
Podsumowując : jako fanka jestem w pełni dopieszczona i podziwiam Mistrza, bo widac że jest w świetnej formie.

JaneEyre

Haha, tak , "Pustynny" taniec Stinga mi się będzie przeplatał przez głowę do końca życia! Piękne to było.
A co do dvd to się już doczekać nie mogę :D

_Emka_

To ja też się przyłączę do dyskusji.
Jak pierwszy raz posłuchałam Symphonycities to mnie jakoś nie porwało, no, ale po paru przesłuchaniach w końcu zmądrzałam i się w tej płycie zakochałam. Jak dla mnie świetne She's Too Good For Me, które na Ten Summoner's Tales tak mi jakoś nie podpasowało, I Burn For You, The End Of The Game, no i The Pirate's Bride.
Na koncercie byłam w Paryżu i było cudnie. Genialnie Whenever I Say Your Name, Tomorrow We'll See, Desert Rose, Every Breath You Take, Fields Of Gold, I Was Brought To My Senses(!!!!!), Mad About You, Why Should I Cry For You, no i All Would Envy moje ukochane. To był w ogóle piękny wieczór, bo koncert Stinga w Paryżu ma jeszcze wiecej uroku niż gdzie indziej. Chociaż jak tak czytam to chyba bym chętnie oddała Paryż za Berlin z Marsalisem, bo Englishman...bez tego saksofonu to już nie to samo, ale w końcu będzie DVD.
Ogólnie rzecz biorąc to Sting w świetnej formie wokalnej, przystojny nadal z niego facet (nie wiem jak w Berlinie czy Poznaniu, ale w Paryżu to tak się panie rozpiszczały jak zdejmował marynarkę...) oby tak jak najdłużej. No i oczywiście Sting mówiący po francusku- bezcenne! :D

Ania85_fw

Haha, ja zazdroszczę tego Stinga po franusku mówiącego. A Marsalis był genialny, ale w sumie było go słychac tylko w Whenever... i Englishmanie..., wiec nie taka duża strata ;)

_Emka_

Im więcej komentarzy na temat koncertów czytam, tym bardziej nie mogę się doczekać DVD... Wysłuchawszy kilku amatorskich nagrań z koncertów zaczęłam się zastanawiać, dlaczego na płycie nie znalazły się tak wspaniałe utwory jak choćby "King of Pain", "Every Breath You Take", "Fields of Gold", "Desert Rose", czy monumentalne "Russians".

varda_t9506

Ja myślę, że to tak jak napisała wcześniej JaneEyre. Płyta miała tylko oddać klimat całego symfonicznego przedsięwzięcia. Nie chcieli chyba dawać takich hitów jak Every Breath You Take czy Fields Of Gold, bo to by było za duzo, a tak to się szło na koncert i zastanawiało się jak to będzie wyglądać.
No, ale w końcu i tak będą one na Symphonicity z Berlina, więc wychodzi na to samo :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones