Kurde uwielbiam gościa. 12 było znakomitych, ale popołudnie i serpico trzymają też wysoki poziom. Jakie jego filmy możesz polecić? chętnie sobie obejrzę
PS. Czemu popołudnie już nie jest arcydziełem?

To jest jeden z najbardziej przereklamowawszy reżyserów z tych legendarnych. Jedyny jego film poza 12 GL który mogę poleci to ''Nim diabeł dowie się że nie żyjesz''

Przereklamowany to jest Szpilberg, Nolan lub Cameron.
PS. Czemu temu patetycznemu gniotowi "Er fors łan" wystawiłeś aż 7 (wyżej od "Popołudnia" sic!)?

Pierwsze zdanie to marne prowokacja, bo nie dość że mało widziałeś filmów tych reżyserów to w dodatku pomyliłeś pojęcia: komercyjny reżyser z przereklamowany reżyser.

''Pieskie popołudnie'' słabe, gdzie z braku pomysłów scenarzysty można najzwyczajniej zasnąć na tym filmie. W ''Air Force One'' nie można na to narzekać, film rozkręca się z każda kolejną minutą a napięcie stale rośnie, film o Prezydencie rozwalającym terrorystów w samolocie nie biorę na poważnie dlatego jest odbieram go jako bardzo dobre kino rozrywkowe.

Nic nie pomyliłem.
Cameron miał swoje Terminatory i Obcego. A teraz? Kręci jakiegoś patetycznego Titanica i bez-fabularne Avatary. Porażka...
Spielberg? On nigdy jakoś wybitny nie był. Kręci świetne filmy rozrywkowe. Ale jak się bierze za dramaty, to czasami wychodzi z tego kaszana (patrz Srajan).
A Nolan? Na razie widziałem tylko przeciętną Incepcje. Ale po niektórych filmikach na yt widać że Batmany to tez jakaś tania rozrywka dla gimnazjalistów.

"gdzie z braku pomysłów scenarzysty można najzwyczajniej zasnąć na tym filmie"
"odbieram go jako bardzo dobre kino rozrywkowe"
No te zdania chyba mówią wszystko. Kończę dyskusję, bo nie chcę znów tracić czasu na bezsensowne przekomarzanki. Ciao.

Eee Titanica to ty przecież lubiłeś, no chyba że pewien użytkownik tak ci namieszał w głowie że twoje zdanie odwrócił się o 180 stopni. Za Avatarem również nie przepadam, ale to co piszesz że jest bez fabuły to kompletna bzdura, gdyż ciężko znaleźć bardziej innowacyjny sci-fi w ostatniej dekadzie, poza tym nie zapominajmy że rozmawiamy tu o filmie który o mały włos nie został najlepszym filmem roku. Spielberg - Po pierwsze Rajan to świetny filmy, po drugie jeżeli twierdzisz że Lista Schindlera nie jest wybitnym filmem to lepiej abyś jak najprędzej wykasował swoje konto z filmwebu. Jeśli chodzi o rozrywkę to Szczeki, E. T., i Poszukiwacze zaginionej arki to filmy powszechnie uznawana za arcydzieła w swoich kategoriach. Co Nolana to lepiej abyś się nie sugerował filmikami, bo pozory czasem mylą, natomiast Incepcja była rewelacyjna, tematyka snów połączona z heist movie to było coś.

Titanica nadal lubię, ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że jest słaby.
Avatar innowacyjny? A w czym? Ratuje się tylko dobrymi efektami, ale fabularnie i aktorsko tapla się w bagnie.
Srajan jest filmem słabym, którego ratuje tylko strona techniczna.
A Lista? No cóż, dawno temu oglądałem. Może za niedługo sobie przypomnę.
"jeżeli twierdzisz że Lista Schindlera nie jest wybitnym filmem to lepiej abyś jak najprędzej wykasował swoje konto z filmwebu"
bo ty tak mówisz? mógłbym się na tej samej zasadzie licytować z Taksiarzem, Ojcem lub Łowcą, których jak mniemam za wybitne filmy nie uznajesz
"Jeśli chodzi o rozrywkę to Szczeki, E. T., i Poszukiwacze zaginionej arki to filmy powszechnie uznawana za arcydzieła w swoich kategoriach."
Powszechnie to, powszechnie tamto. Każdy rozumiem ma się na powszechnych opiniach opierać i z nimi zgadzać, bo jakiś snobistyczny krytyk tak sobie ustalił? Kolejny bzdurny argument z Twojej strony. Szczęki są akurat znakomite, ale zarówno Indiany jak i E.t. nigdy nie lubiłem.
"natomiast Incepcja była rewelacyjna, tematyka snów połączona z heist movie to było coś..."
... prostego, bo jak widać przy wielowarstwowej fabule (patrz "Popołudnie") już sobie nie radzisz i nazywasz to nudą.

He he he już ja domyślam się dlaczego zaczynasz uważać Titanica za słaby film. Avatar - http://www.filmweb.pl/film/Avatar-2009-299113/discussion/Obalamy+argumenty+przec iwnik%C3%B3w+filmu%21,1818393 Z tych filmów co wymieniłeś to ojciec jest wybitny ale jakoś za nim nie przepada, nie to że był nudny ale ogląda się go bez większych emocji. Taksówkarz dobry dramat ale bez szału, natomiast co Łowcy to ci już pisałem że ten film jest naciągany do bólu. Ostatnie mnie rozbawiło. Co to w ogóle miało być łaskotanie własnego ego, czy co? Pieskie popołudnie rzeczywiscie skomplikowana historia, tylko dla elity...

"Taksówkarz dobry dramat ale bez szału, natomiast co Łowcy to ci już pisałem że ten film jest naciągany do bólu."
No tak, jak zwykle...
Już mi się odechciało wszystkiego pisać po przeczytaniu tego zdania.
BTW. Wielowarstwowy =/= skomplikowany
choć czytając twoje wywody na temat niektórych filmów to można nawet zrobić znak równości

''Już mi się odechciało wszystkiego pisać po przeczytaniu tego zdania.''
Żenująca linia obrony twoich ulubionych filmów. Nie wypisywałem szerzej dlaczego Łowca jest naciąganym filmem, bo już ci to kiedyś pisałem, jak chcesz możemy o tym podyskutować a jeżeli to po prostu przyznaj mi rację zamiast odwracać kota ogonem.

Nie odwracam kota ogonem, tylko nie zamierzam wdawać się w kolejną bezsensowną dyskusję z tobą, która będzie tylko stratą czasu. A co do Łowcy to ja też pisałem czemu to miało służyć, ale w twoi przypadku to jak grochem o ścianę.
W każdym razie nie zamierzam już w tym temacie więcej odpowiadać. gudbaj

Grochem o ścianę to jest właśnie w twoim przypadku, bo nawet jeśli to miało czemuś służyć to i tak nie usprawiedliwia z tego że jest naciągany. Właśnie ot chodzi w dobrych poważnych dramatach aby całą treść przekazać w realistyczny i prawdziwy sposób, bez żadnych ubarwień.

masz racje kończ, kończ, skończyły się argumenty to lepiej oszczędzić sobie większego wstydu.

Sieć przede wszystkim, bardzo w jego stylu jeśli chodzi o dramaty społeczne. Potem Wzgórze i wspomniany przez Mańka Diabeł, dość kontrowersyjny w opiniach film. Mi się podobało, ale to też z bezwarunkowej miłości do reżysera i Philipa. A popołudnie? Buk wie, trochę ostatnio namieszałem w ocenach, wróciło na swoje miejsce.

Ok. Dzięki.

lombardzista jak ptaki bez gniazd.

lombardzistę bym obejrzał gdybym nie był taki cienki z Inglisza (bo polskich napisów ponoć nie ma), ale ptaki z Marlonem chętnie obczaję

Polecam "Agresję" - tak zwany rozpierdalacz, "Wzgórze" i "Taśmy prawdy". Nie to żebym mial świra na punkcie Connerego, tak sie poprostu złożylo. Najlepszy zdecydowanie "12 gniewnych".