Więcej niż trzy wyszły. Zdecydowanie. Pan deklarował się wprost, że chce mieć rodzinną dynastię, no i wprowadził plan w życie. A patrząc tak na kariery... wcale nie powiedziałabym, że wszędzie te swoje dzieci wkręca. Grają, ale u ojca epizody, a u innych - różnie. Alison Eastwood przeszła przez epizody w produkcjach meksykańskich. Kyle raczej muzykę komponuje. Nie powiedziałabym, że to rodzinny monopol.
Może chciał dynastię ale mu nie wyszło :d
W sumie szkoda,że jego dzieci nie mają większej kariery aktorskiej.Chętnie oglądałabym ich razem i osobno na większym ekranie.
Scott ma potencjał.
I nie, nie mówię o pięknej buźce, która niejedno serce skruszy (nie mój typ urody, za słodki, ale jak z czasem przybierze kpiącego wyrazu twarzy swojego ojca, to będzie już moim typem ;) ).
Jeśli młody Eastwood będzie dobrze dobierał role, to też będzie ikoną filmu jak jego ojciec. Pamiętajmy, że Clint ma w swoim dorobku średnie i bardzo, bardzo średnie role/filmy.
Też mnie to zdziwiło bo zwykle synowie są wyżsi od ojców. Tym bardziej gdy ojciec ma ponad 190 wzrostu.