to nie zagral nic konkretnego. Marnuje sie chlopak. Mam nadzieje, ze zacznie dobierac sobie bardziej konkretne role. Wyglada na milego goscia, ale nie moze byc ciegle mily w swoich rolach bo go oleja. Ojciec na ekranie zgrywal zawsze twardego skurczybyka, a Scott poki co to jego przeciwienstwo. Nie sadze by udawal ojca, ale jesli chce byc aktorem to musi zaczac grac, a nie byc soba.
Klątwa Tutanchamona na dzieciach znanych aktorów. Dochodzę do wniosku czasami, że Angelina Jolie chyba faktycznie niegłupio zrobiła, zmieniając nazwisko.
To samo niedawno pomyślałam. Facet jest jeszcze młody i ma czas (aktorsko może się rozwijać przez wiele lat). Chciałabym żeby trafiał na dobre filmy i aby nie zagrał tylko jednej roli życia, z której byłby znany. Póki co polecam z nim film Stranded (inna nazwa Dawn Patrol), całkiem niezły niszowy dramat z nim w roli głównej.