Grant Lee Buffalo - Halloween

Bardzo fajna piosenka. polecam : )

Dzisiaj Onet zamieścił o nim artykuł.
Poniżej zamieszczam fragment:
(Autor tekstu: Roman Szczepanek)


Miał zagrać w „Titanicu” zamiast Leonarda DiCaprio, ale zmarł mając zaledwie 23 lata. Niedokończony film z jego udziałem zostanie wkrótce pokazany widzom.

"River staje się ikoną"

"Jak na legendę kina przystało, odniesienia do postaci Rivera Phoenixa można znaleźć w wielu utworach muzycznych, filmowych i literackich. Jeszcze za życia aktora, znany brazylijski piosenkarz Milton Nascimento po obejrzeniu filmu "Stań przy mnie" zafascynował się tak bardzo nastolatkiem, że nagrał na jego część piosenkę. Sam bohater utworu pewnego dnia odwiedził swojego nietypowego fana w rodzinnej posiadłości, a potem pojawił się gościnnie na kolejnym albumie artysty. Zmarłemu aktorowi dedykowane są nagrania "Give It Away" oraz "Transcending" Red Hot Chili Peppers, cały album "Monster" R.E.M. i znany singiel grupy "E-Bow The Letter", będący w warstwie lirycznej formą spóźnionego listu, napisanego przez Michela Stipe’a do swojego zmarłego przyjaciela.

Natalie Merchant ku jego pamięci umieściła na solowym albumie "Tigerlily" piosenkę "River", Rufus Wainwright poświęcił mu utwór "Matinee Idol", a walijski zespół Stereophonics nagranie "Chris Chambers", odnoszące się w tytule do postaci, którą kreował na ekranie. Kurt Cobain w trakcie ostatnich koncertów Nirvany wspominał Rivera przy okazji wykonań piosenki "Jesus Don't Want Me For A Sunbeam". Do jego przedwczesnej śmierci nawiązywał też ojciec cyberpunku William Gibson, w książce "Spook Country. W kraju agentów", natomiast japońscy twórcy gry komputerowej Final Fantasy VIII stworzyli na jego podobieństwo postać Squalla Leonharta. Jakby tego było mało, w Danii powstała grupa muzyczna The River Phoenix, a na Wyspach Brytyjskich konkurencyjny zespół The Phoenix River Band. Spore kontrowersje wywołała ciesząca się złą sławą, australijska formacja o nazwie TISM, która podpisała się pod utworem "(He’ll Never Be An) Ol' Man River". W refrenie tej piosenki wokalista zuchwale deklaruje, że zażywa ten sam narkotyk, jaki zabił Rivera Phoenixa. "