Piszecie że w "Zmierzchu" i "Księżycu..." była genialna podczas gdy jej rola (gra aktorska) w owych filmach polegała jedynie na jednej groźnej minie i bieganiu po lesie... Jak dla mnie nie jest to powód aby nazywać ją świetną aktorką...
Jak widać niektórym to wystarcza. Kompletnie nie rozumiem zachwytu tą rolą, skoro nawet nie otworzyła gęby.
ja tam ją lubię... nie pytajcie dlaczego bo sama tego nie wiem. ps. widziałam ją też w innych produkcjach niż "Zmierzch"