Jak Wam się podoba jej gra w Boardwalk empire? Mnie strasznie wkurza, szczególnie jej "rozdziawione" usta. Widocznie jej postać musi być taka głupia.
To prawda, jest dość głupia, ale i seksowna. Z łóżka bym jej nie wyrzucił, choć taka upojna noc mogłaby mieć przykre konsekwencje, tak jak dla jednego z bohaterów serialu (nie zdradzę jakiego, żeby nie spojlerować...).
Ha-ha! Wiem o kogo i wiem o co Ci chodzi!
A co do serialu i niej, najbardziej podobało mi się jak ktoś z ekipy Nucky'ego określił ją "i ta Twoja irlandzka dziwka" a Nucky nawet się tym nie przejął :]
dokładnie, jakoś ani ona ani jej rola nie wzbudzają we mnie sympatii
a jej te usteczka składane do dziubka wręcz odtrącają
o owłosionej myszce nie pisze bo wtedy to były standardy by mieć busz
Rzecz gustu. Dla mnie jej sposób mówienia i zachowania jest niezwykle niedojrzały i denerwujący. Na początku nadrabiała to, hmm, widoczkami, ale nie starcza to na długo. Jestem w końcówce II sezonu Zakazanego Imperium - jeśli ona nie pojawi się dalej, to będę bardzo szczęśliwy.
jesli postac budzi emocje, rowniez te negatywne oznacza ze jest dobrze zagrana, z czego wnioskowac mozna ze ta pani w realu nie jest latwa dz... dajaca bokami za kieliszek szampana :))
Ahahah co za rozumowanie, w takim razie całej obsadzie Zmierzchu przyznać Oscary!
Co do jej postaci w BE, żeby nie tworzyć nowego komentarza, to jest najgorsza na świecie! Jej powolna, leniwa mowa tak mnie wpienia, że mam nadzieję, że zaraz umrze (postać oczywiście, nie aktorka). Z urody też jest paskudna, rzadko mnie kobiety odpychają na ekranie, ale jej się to udało. No naprawdę, przy każdej scenie z jej udziałem, mam nadzieję, że szybko się skończy, wątek fabularny z nią związany (połowa drugiego sezonu) też jest fatalny, choć to akurat nie jej wina. Wybaczcie to hejterstwo, może trochę za dużo, no ale tak myślę...
Czy casting się udał... hmm, i tak i nie. Jeśli twórcy chcieli zatrudnić irytującą aktorkę do irytującej postaci, to owszem osiągnęli, co chcieli, co nie oznacza wcale, że Paz zagrała dobrze, bo idąc Twoim tokiem rozumowania, to każdy aktor dobrze zagra taką postać i niezależnie od tego czy tym aktorem będzie Al Pacino, bracia Mroczki czy jakiś zupełny random z ulicy niemający pojęcia o aktorstwie. Ja się osobiście nie zgadzam i przykład De la Huerty pokazuje, że taką rolę można źle zagrać, a jak zrobić to dobrze, pokazał np. Sam Rockwell w Zielonej mili, daleko nie szukając.
Nie tylko w Boardwalk tak gra. Podobne role miała w Enter the Void, Limits Of Control i Choke, bo akurat te filmy z nią widziałem. Ktoś uznał, że dobrze gra dziwkę i ją obsadzają ciągle w tej samej roli. A że hajs się zgadza - w końcu z czegoś trzeba opłacić tych chirurgów plastycznych.
Weinstein chyba doszedł do tego samego wniosku. Niewykluczone że za Huertę pójdzie właśnie siedzieć. natomiast jej talent aktorskie jest naprawdę dyskusyjny. jakies to wszystko miałkie i nijakie