Niestety widziałam tylko po jednym filmie z każdą: "Przeminęło z wiatrem" i "Podejrzenie" , mała orientacja na dokonania obiektywnej oceny... na tej podstawie stawiam na Joan.

Ja widziałam więcej filmów Olivii, Joan zaledwie 3 chyba...ale zdecydowanie wolę Olivię. Filmy z Joan "Podejrzenie", "Rebeka" i "Kobiety" owszem podobały mi się ale to nie ona była tego przyczyną. Olivię uwielbiam natomiast w "Przeminęło z..." i przede wszystkim w filmie "Dziedziczka".

W takim razie koniecznie muszę zobaczyć "Dziedziczkę".

A co za różnica obie są świetnymi aktorkami

Jestem tego samego zdania.
Równo kocham obie :)

Troszkę bardziej Olivia. Joan zmarła 2 tygodnie temu, cześć i chwała jej pamięci.

Jednak Olivię. Jej słodycz potrafiła być dwulicowa. Joan to było serce na dłoni.
Np. "NIE PŁACZ, CHARLOTTO" - mistrzowski dreszczowiec i aktorski pojedynek Olivii z Bette Davis.