Pozostaną w naszej wyobraźni. Dopieli swojego. Jest czekolada, aby nie było płaczu, że wiedźmin jest rasistowski.

Według powieści G.R.R.M. Daenerys miała fioletowe oczy, a w "Grze o tron" ich nie ma i co z tego? Detal nie warty uwagi, a już na pewno nie mogący mieć przewagi nad jakością treści czy aktorstwa. Nilfgaard był tolerancyjny i stykał się z "ciemnoskórymi" terenami. 1/20 aktorów i to nie pierwszoplanowych Ci przeszkadza jako czarna? Nazywasz "czekoladą"? Niech zgadnę inne Twoje uproszczenia - "żydki do gazu, ciapaci, UPAińcy, Euorokołchoz, p**dały". Właśnie w odpowiedzi na taki światopogląd są obsadzani aktorzy z mniejszości. Im bardziej będzie boleć to rasistów, tym więcej takich ról. I od takich słów się zaczyna, a później kto z mniejszym móżdżkiem chwyta za widły, robi pogromy, sprzedaje wrogom napadającym kraj, tworzy obozy. O czymś takim pisze Sapkowski, jakbyś czytał. I coś takiego jest nieobce polskiej (oczywiście nie tylko) historii XX wieku.

<3

Nilfgaard się nie stykał z ciemnoskórymi terenami bo żadna lokacja nie było określona jako ciemnoskóra czy w ogóle jakakolwiek, chociaż podejrzenia mogą być wobec ofiru czy zangwebaru

Ekhem ekhem... Zerrikania

są sposoby żeby to zmienić, może będzie nosić odpowiednie soczewki. zobaczymy jak pojawi sie zwiastun albo jakieś zdjęcia z planu

Bez obaw książki, gry, filmy, seriale to różne uniwersa, różne wizje. Ja od początku nie napalałem się na ten serial, więc mnie to wisi kto kogo gra, bo domyślałem się jakie ruchy wykonają twórcy serialu. Te rzekome zatrudnianie aktorów z Europy Środkowej, wydawało mnie się mało prawdopodobne tak kręcenie tutaj serialu.

Dadzą jej soczewki kontaktowe, albo przemalują w post-produkcji. Obecnie to nie jest problem.

nikt nie ma z tym problemu że jest po prostu brzydka? Już pomijając kwestie koloru skóry, to jest po prostu brzydka. Czarodziejki jak wiadomo robiły się na bóstwo były piękne.

czarodziejki z północy robiły się na bóstwo, ale te z nilfgaardu nie dbały o wygląd (przynajmniej z początku, przed powstaniem loży czarodziejek) Więc aktorka do tej roli nie musi być piękna.

Dbać o siebie a wyglądać paskudnie to dwie różne sprawy.

Assire mówi, że Fringilla zawsze dbała o urodę, na co pada odpowiedź "Zawsze byłam uważana za dziwaczkę" czy coś w tym guście.

Muszę się zgodzić z prawie każdym komentarzem tutaj. Tak - Netflix stara się być "politycznie poprawny". Zupełnie zresztą jak 99% europejskich, amerykańskich czy australijskich mediów w dzisiejszych czasach. Dlaczego? To proste - nikt nie lubi antyreklamy, a "zamykanie się" na dużą, a właściwie ogromną i cały czas zwiększającą się liczbę odbiorców innych narodowości właśnie tym by było. Kiedy usłyszałem pogłoski o serialu pomyślałem, że oczywistym jest iż Netflix obsadzi "kolorowych" ludzi w kilku rolach, po cichu mając nadzieję że nie będzie to nikt z głównych ról, chociaż z drugiej strony - dlaczego mieliby nie obsadzić Azjatów np w rolach elfów? Niby nie do końca pasowaliby do książkowego opisu, jednak cała seria traktuje w dużej mierze o odmienności i rasizmie, czyż nie tak? Mieszkam w Anglii. Pracuje z ludźmi białymi, czarnymi, żółtymi, brązowymi. Z ludźmi różnych ras, religii i światopoglądu. Z wieloma z nich się przyjaźnie, mimo iż sam jestem rasistą o poglądach antyislamskich i wiedzą o tym. I tutaj z drugim kolegą muszę się zgodzić - biali ludzie są w dzisiejszych czasach stają się mniejszością - głównie z przyczyn opisanych przez kolejnego komentującego, oraz jak inna osoba wspomina - to my dziś jesteśmy ofiarami rasizmu, ale liberalne białe społeczeństwo zrozumie to dopiero za jakieś 50-100 lat, kiedy to liberałowie już nie będą biali. Płacić za błędy białych sprzed kilkudziesięciu lat? Strach przed byciem nazwanym rasistą czy faszystą? Prawda jest taka iż to my w dzisiejszych czasach stajemy się ofiarami, a co niektórzy z nas tłumaczą to właśnie krucjatami i podobnym syfem... Dzięki temu jest właśnie coraz gorzej i gorzej. Promowanie kolorowych, pomoc socjalna na wszelkie sposoby. Jak zatytuowali swoją książkę Peterson, Goldberg - "Political Correctness Gone Mad". I właśnie ta dzisiejsza biała poprawność polityczna to nasz największy problem. Wróg którego sami sobie tworzymy i karmimy. Obejrzyj wystąpienia religijnych i politycznych przywódców pochodzących z Afryki czy bliskiego wschodu, zobacz ich wypowiedzi i spróbuj wyjść na ulice i powiedzieć to samo. W najlepszym wypadku skończysz w więzieniu, nie dlatego iż jesteś rasistą, a dlatego że jesteś biały. A wracając do aktorki, bo nieco odbiegłem od tematu - piękna kobieta, tak jak opisana była Vigo, jednak uważam że aktorka powinna być biała. Niemniej jednak nie uważam to aż za tak duży błąd producentów - mogła się przecież powtórzyć sytuacja z Czarnej Wieży, kiedy to na Ronalda - białego rewolwerowca, który wydaje mi się był mimo iż często sympatycznym i o ogromnym poczuciu humoru, brutalnym i często agresywnym rasistą, zagrała osoba kompletnie do tej roli nie pasująca. Gdyby się o tym dowiedział, pewnie wyskoczyłby z książki, a Excalibur ponownie by przemówił:) Także w przypadku serialowej ekranizacji szanownego Pana Sapkowskiego mogło być o wiele gorzej. Poza tym jestem pewien, iż jeszcze paru innych aktorów o innym kolorze skóry tu zobaczymy. Miejmy tylko nadzieję że podążając za "postępem" twórcy serialu nie zepsują nam fabuły.

I dlatego mamy czarną Jamese Bond, tyle w temacie

Po stokroć się z Tobą zgadzam. Szkoda tylko, że ludzie tego nie widzą i ślepo idą do przodu. Biali wszędzie widzą rasizm i dyskryminację, w głowach im się coś poprzewracało i jak tak dalej pójdzie, to my skończymy jako gnębiona mniejszość. Ale ogół otworzy oczy zapewne dopiero, jak będzie za późno na działanie.

To raczej czarni widzą wszędzie rasizm.

Ani biali ani czarni, tylko idioci widzą wszędzie rasizm a idiotyzm koloru skóry nie wybiera.