Doskonale wczuł się w rolę nerwowego człowieka, w każdym odcinku, w którym występował był wściekły, tylko w ostatnim złagodniał. Szkoda, ze nie wybuchł zanim go Sylar nie znalazł
Tak racja świetny aktor ( moim zdaniem jest w czołówce najlepszych aktorów obok Zacharego Quinto i aktorów wcielających sie w Nathan'a i Claud'a) ,a co do śmierci no cóż troche mi go szkoda bylo ,ale zabił go mój ulubiony bohater ;)
PS.Nie mógł wybuchnąć i zranić Sylara ponieważ byl czymś mocno związany i wisiał głową w dół ,a jak wiemy Tedowi do wybuchniecia potrzebne były ręce :)