Znany, kojarzony przeze mnie aktor, a ja nawet nie mam zaznaczonej ani jednej produkcji z jego
udziałem, którą chciałbym obejrzeć...
Chociaż gdyby tak prześledzić jego filmografię, to tak naprawdę jedyną znaną i cenioną pozycję jest
serial "Przyjaciele".
Zepsułeś mi życie. Nie wiedziałem że istnieje chociaż jedna osoba która ma więcej niż dwanaście lat i nie widziała ,,Friends'' :c
No wybacz mi, że cię rozczarowałem. Ogólnie niewiele filmów czy seriali widziałem w moim życiu. Ale to nie jest dla mnie jakiś powód do wstydu. I żadna strata, szczerze mówiąc ; J
Nie oglądanie Przyjaciół to wielka strata. Najgorsze w tym wszystkich jest to że do swoich przyjaciół po obejrzeniu tego seriali się gdzieś z tydzień nie odzywałem bo czułem że wciąż jestem wśród tych serialowych.
Powiem tyle. Ostatni odcinek w telewizji oglądało 51 milionów ludzi. W Central Parku został przymontowany ogromny telebim na którym również emitowany był ostatni odcinek. W CP było aż cztery tysiące osób. Przypominam że to były już czasy gdzie w internecie można było znaleźć wszystko. Sam sobie odpowiedz czy warto. Friends to ikona telewizji. Serial bez którego nie byłoby HIMYM czy innych dzisiejszych sit-comow.
Mówię o tym, jak potraktowałeś swoich prawdziwych przyjaciół. To było...., niefajne po prostu. Może i warto zobaczyć ten serial, ale ty chyba już przesadziłeś.
No a jak potraktowałem? Że przez tydzień na browara z nimi nie wyszedłem? Teraz przerwy zdarzają się dłuższe. Z jednym kumplem nie widziałem się jakieś dwa lata.