A Ja myślę, że to ma sens. Widzę ją w tej roli plus to może być wielka szansa dla niej na ucieczkę od wizerunku aktorki w małych lotów filmach. Zawsze uważałam, że Ona coś w sobie ma, tylko w beznadziejnych filmach ją obsadzają.
miała. przed botoksem była dla mnie jedyną "Disneyką" z perspektywami na przyszłość
oczywiście, że nie (co potwierdziła to w tym roku choćby Michelle Williams jako Marilyn Monroe). chodzi o mimikę. trudno będzie jej pracować twarzą z taką ilością wypełniaczy