No ale czy faktycznie zagrał lepiej od Tomka? Obaj stworzyli w swoich filmach bardzo dobre role. Bardziej mnie jednak martwi brak Oscara dla Fiennesa. Też wiadomo z jakich względów.
Oczywiście, dziadek strzelający do kosmicznych robaczków to zjawisko ponadczasowe. Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam sie z wami ale uwazam ze rola DiCaprio w "Co gryzie Gilberta Grape" byla lepsza od roli Lee Jones´a
Była duża konkurencja - Hopkins, Neeson, czy DDL, ale wygrał najlepszy z nich - Tom Hanks za genialną rolę w Filadelfii.
Czy Oscar ma obecnie jakiekolwiek znaczenie? W tym roku zdobył go aktor grający w niemym filmie, gdy było parę znacznie lepszych roli(Oldman, Fassbender, nawet Di Caprio). Nie ma Oscara i tyle, co nie zmienia, że był aktorem świetnym(Misja, Lista Schindlera). Obecnie to z nim różnie bywa, raczej zarabia na życie, choć się nie zbłaźnił. Szkoda, że nie produkują tylu wartościowych filmów co przedtem.