http://www.filmweb.pl/film/Sybil-1976-167780
To jest mistrzostwo w pokazaniu życia z rozdwojeniem wieloosobowym (Sally Field niesamowita, bezbłędna, obłędna)
Nie sądzę, żeby Di Caprio miał szansę zrobić ze swoją rolą to co Field. Nie ma takiego warsztatu ani takiego talentu.
Wygłaszam swoją opinię do której mam prawo. a Zuza88 chyb jesteś jedyna, bo głównie ty komentujesz każdy post, który negatywnie odnosi się - w Twoim mniemaniu - do Twojego Idol ;)
Tak to bywa, gdy komentuje się opierając się wrażeniach, nie sprawdzając nawet mojego profilu. Większość filmów z udziałem Di Caprio dostało noty 8 i wyższe. Gdybym go nie lubił nie zabierałbym się nawet na oglądanie filmów z nim. Tyle, że umiem obiektywnie ocenić, że porywa się z motyką na słońce patrząc na aktualne dokonania. Jeżeli mu się uda, to będę również dopingował go do tego, żeby dostał tego upragnionego Oscara. Ale na razie nie zagrał nic takiego, co stawiałoby go ponad rocznych konkurentów.
Jordan Belfort, Teddy Daniels, Dom Cobb, Frank Wheeler czy Howard Hughes to postacie zagrane prawie że tak samo. Czego zatem oczekiwać? Mnie Di Caprio ujął rolą w Krwawym Diamencie i w Niebiańskiej Plaży - zresztą nominowano go za tą rolę do Złotej Maliny i całkowicie nie mam pojęcia dlaczego. Również jako Jay Gatsby był fantastyczny.
A teraz co do jego nominacji oscarowych:
1994 - Grape - był fantastyczny, odlotowy, boski wręcz, nie wiem Tommy Lee Jones był lepszy, ale był równie dobry w swojej roli.
2005 - nikt nie miał szans z Jamie Foxxem
2007 - dla mnie bomba rola, ale Forest faktycznie zasłużył
2014 - tylko idiota stwierdzi, że Mathew nie był najlepszy w roku 2014. Z nim nikt nie miał szans i nawet jeśli ktoś jest największym fanem Di Caprio i stwierdzi, że Di Caprio powinien dostać Oscara za Wilka to wykaże się absolutną ignorancją i zrobi z siebie pośmiewisko.
Zatem - drodzy fani Di Caprio - napiszcie, za którą rolę zasłużył na Oscara licząc się z tym, kto w danym roku dostał tego Oscara.