Leonardo DiCaprio

Leonardo Wilhelm DiCaprio

9,0
257 279 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Leonardo DiCaprio

Możecie mnie za to zlinczować, ale moim zdaniem był to świetnie zapowiadający się aktor i bardzo zdolny (świadczy o tym również zagranie chłopca niedorozwiniętego psychicznie - "Co grysie Gilberta Grype'a"). Jednakowoż zniszczył sam siebie "Titanic'kiem". W moich oczach grając w takiej szmirze zniszczył siebie, choć miał z tego co oglądałam tylko jeden taki przypadek (że zagrał dla kasy w totalnym badziewiu, które musiało zostać przyjęte). Po "Titanicu" przestałam go traktować jak dobrego aktora, gdyż się po prostu sprzedał. Zachował się jak bardzo drogi, ale jednak żigolak.

asienka__

czemu mam Cię zaraz linczować,po prostu jesteś jeszcze bardzo młoda i nie masz pojęcia o prawach rządzacych w świecie filmu,
to że zagrał świetnie Arniego nie znaczy że do końca życia powinien grać upośledzonych chłopców,Titanic dał mu szanse na dalszy rozwój i dotarcie do szerszej publiczności,a że więcej przy tym zarobił to chyba nie grzech? może i w efekcie wyrządził mu krzywdę,ponieważ od tej pory zaczął być postrzegany jako idol nastolatek i mniej uwagi zwracano na jego grę,ale myślę że wyciągnął z tego wnioski,
co do Titanica,to nazywanie go szmirą to duża przesada,film jest świetny ale że odniósł zbyt wielki sukces,wiele osób nie potrafi podejśc do niego z dystansem,sama zresztą dopiero na forum Titanica napisałaś że chłamem byś go nie nazwała,ale rozumiem że szmira to coś troszkę lepszego? ;-)

fenix

podsumowując,Leo to jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia,ale widzę że przez dzieciaki które zatrzymały się na etapie Titanica nadal jest uważany za Jack'a Dawsona,trochę smutne...

asienka__

Nie lubię "Titanica", ale nigdy nie nazwałam go szmirą. Po prostu nie jest to mój ulubiony gatunek filmowy. DiCaprio się nie sprzedał. Nigdy nie zachowywał się jak żigolak. To media próbowały wykreować go na idola nastolatek. Jedynie pretensje można mieć do dziennikarzy i widzów, którzy masowo poszli na ten film.:D Niestety w okresie po "Titanicu" Leo długo nie mógł znaleźć odpowiedniej roli dla siebie, więcej pisali o jego życiu prywatnym niż zawodowym. Jeśli chodzi o mnie to miałam dość czytania o Leo i nie mogła na niego patrzeć.

Eriu

Zapomniałam dopisać, że Leo jest jednym z najlepszych aktorów. Po "Titanicu" zagrał wiele wspaniałych ról i pewnie jeszcze wiele przed nim.

Eriu

Tak jak pisze fenix .. do "Titanica" DiCaprio gral w samych niskobudzetowych filmach.Ten film dal mu szanse pokazania sie szerszej publicznosci i uczynil z niego mega-gwiazde.To byla jego przepustka do wielkiej kariery(jaka pozniej zrobil)

Dzieki niemu przebil sie do I ligi aktrow w Hollywood . Oczywiscie musial za swoje odpokutowac. "Titanic" odniosl gigantyczny nie spotykany wczesniej sukces a Dicaprio byl z nim najbardziej utozsamiany.Stal sie idolem nastolatek i "chlopcem z plakatow" mimo iz sam wiele razy podkreslal,ze tego nie chce.

Na szczescie od tego czasu minelo 11 lat , DiCaprio sie juz ogarnal po tej calej "leo-mani".Gra swietnie w b.dobrych filmach u wielkich rezyserow (Spielberg,Scorsese i juz niedlugo Mendes,R.Scott) tak wiec wszystko sie dobrze skonczylo.

PS
Nie mozna uprzedzac sie do aktorow za jedna role. Tak samo moge powiedziec ze Depp sie sprzedal bo zagral w "Piratch" a Pitt za "Pan i Pani Smith" czy "Troje" (komercyjne gnioty robione dla $$$)





asienka__

yeaah asience sie nie przemowi. ;] bo titanic to szmirrraaa. ;] Taaa to czym wedlug ciebie jest hsm? ;/ boze jaki zal weeez do wietnamuuu...

Fenix I'm with U. ;*;)

asienka__

Bzdura. Leo w „Titanicu” był świetny.
Czy Ci się to podoba czy tez nie to jego rola życia.

NO dobra a jak w takim razie traktujesz Marlona Brando, facet otwarcie mówił że grywa tylko dla kasy, a mimo wszystko był chyba najwybitniejszym aktorem filmowym XX wieku.

mesalina

Ale Brando mówił o tym otwarcie.

Jeśli chodzi o Deppa, to mam mu za złe piratów i osobiście wole go w filmach nie robionych tak bardzo pod masy, a w ramach Pitta, to podoba mi się jego gra w pojedynczych filmach możliwe, że innych sama tematyka mi nie pasuje.

Nie stwierdziłam, że nie grał dobrze po "Titanicu" lecz w moich oczach taką totalną komercjach stracił bardzo wiele, choć nie uważam go za złego aktora.

A szmirą nazywam film arcy przeciętny, który (jak ktoś już wcześniej zauważył było to napisane w moim poście na forum filmu "Titanic") był skazany na sukces, ale gry porywającej nie miał.

P.S. Jak można wywnioskować z wypowiedzi zamieszczonej wyżej nie zatrzymałam się na "Titanicu", jak to ktoś sugerował

asienka__

Poziom gry aktorskiej w "Titanicu" szczegolnie porywajacy nie byl (choc miernym tez bym go nie nazwal) bo taki byc nie mogl.
Postacie byly maksymalnie czarno-biale i moim zdaniem niewiele dalo sie z nich wycisnac.
Czego ty sie spodziewalas ? gry na poziomie DeNiro w "Taksowkarzu" albo Brando w "Ojcu chrzestnym"? Zeby to zrobic najpierw trzeba miec material w postaci ciekawego scenariusza i ciekawej postaci do zagrania. DiCaprio takiej szansy w tym filmie nie mial.
Zagral biednego lovelasa ktory zakochal sie w bogatej dziewczynie. Obojetnie czy zagralby to Depp,Pitt czy nawet Bloom to wyszloby to z podobnym skutkiem. Do tej roli potrzebny byl tylko dobry wyglad i tyle.

Nadal nie rozumiem dlaczego dyskredytujesz DiCaprio a nie masz takiego stosunku do Deppa. Jaka jest roznica miedzy "Titaniciem" a "Piratami.."?
Oba filmy to totalna komercha robiona pod kase.Oba filmy zrobily rowniez z tych aktorow idoli glupich nastolatek

Luck_6

Oj - nie zgadzam się...Dobry wygląd??? Twarz - tak, ale te chudzinki ramionka , talia jak u osy w tamtym czasie to raczej nie były atrybuty amanta.
Pisałam już o tym kiedyś, może nie czytałeś. Otóż on zagrał w Titanicu bardzo naturalnie , spontanicznie, właśnie atutem tej roli była jej.....prostota . Ta rola była nieco śmieszna, ale i dramatyczna, romantyczna.
Cameron miał do wyboru wówczas wielu chętnych -sama słyszałam to , kiedy udzielał wywiadu - wszyscy byli młodzi, ambitni , rządni sukcesu i sławy. To, że akurat szansę na sławę dostał Leonardo - to nie był przypadek.

agnieszka_26

przypadek, Depp i Pitt odmówili :)

Anastazja_2

Depp i Pitt to byly tylko spekulacje, tak naprawde nie wiadomo czy w ogole ta rola byla im zaproponowana.

Z tego co wiem J.Cameron od poczatku chcial DiCaprio jako ze byl on juz wtedy idolem nastolatek po duzym sukcesie "Romea i Julii"

asienka__

nie napisałam że to Ty zatrzymałaś się na etapie Titanica,ale skoro nalegasz...
"po Titanicu przestałam go traktować jak dobrego aktora" to niby co to innego może znaczyć? po Titaniku Leo miał świetne role w Aviatorze,Złap mnie jeśli potrafisz,Krwawym diamencie,Gangach... a Ty wypominasz mu film sprzed 10 lat sugerując że już nic dobrego nie zagrał i nie zagra,a wszystkie propozycje będzie przyjmował dla kasy

fenix

Źle mnie zrozumiałeś- nie twierdze, aby filmy po Titanicu były złe, bo akurat wymienione przez Ciebie filmy uważam za dobre. Jednakowoż on się wybił w Hollywood (mimo, że grał też wcześniej) właśnie Titanickiem.

A jak już napisałam wyżej do Deppa też mam żal za komercję, jaką są piraci, lecz jest różnica- DiCaprio zaistniał dla mas i już z armią nastoletnich fanek uważających go za bóstwo robił dalszą karierę, którą one mogą oglądać tak samo, jak jego filmy z przed Titanica. Depp natomiast zrobił komercję już będąc w Hollywood, a większości jego filmów osobiście nie puściłabym orszakowi fanek Sparrowa.

asienka__

Depp stał się idolem nastolatek po serialu "21 jump street", a potem robił wszystko by zmazać z siebie tą etykietkę. DiCaprio robił to samo po "Titanicu" z tą różnicą, że on w odróżnieniu od Deppa przed swoim komercyjnym sukcesem miał nominację do Oscara i kilka bardzo dobrych ról.

Eriu

dokladnie , DiCaprio przed Titaniciem mial juz nominacje do Oskara i Zlotego globu oraz role u boku Roberta DeNiro,Johnnego Deppa,Meryl Streep czy Gena Hackmana jako bardzo mlody chlopak

juz wtedy mial uznana marke i opinie wielkiego talentu

asienka__

owszem dla większości wybił się Titaniciem,ale co on jest wróżka,Titanic mógł się równie dobrze okazaćs niewypałem,mógł przynieść tak wielkie straty jak przynosił zyski,wtedy jednak 90 %winy spadłoby na Leo,ja się cieszę że ten film przyniósł mu taki sukces bo dzieki temu teraz może przebierać w ofertach,choć pewnie nawet gdyby nie zagrał w Titanicu byłby równie znany,ponieważ jak już pokazał w wielu filmach jest świetnym aktorem,przed Titaniciem również zyskał grono wielbicieli takimi filmami jak Co gryzie GG czy Chłopięcy świat,jednak była to publiczność trochę wybredniejsza niż nastoletnie fanki którym ładna buźka wystarczy,więc nie wiem czy ta "wygrana" w efekcie nie okazała się porażką przez co długo nie mógł zagrać porządnej roli,więc tak jak już mówiłam może i liczyli się z sukcesem filmu ale równie dobrze mógł on się okazać klapą
jeśli zaś chodzi o sprzedawanie się,aktorzy robią to cały czas,wielu z nichnawet ci najlepsi,przyznają że grają dla kasy,więc mam ich nie oglądać tylko dlatego że żądają milionowych kwot za swoją pracę?
kocham Pacino ale jak zobaczyłam go w Ocean's 13 to gdybym była martwa,bez wątpienia przewróciłabym się w grobie ;-)
wracając do tematu,Leo zagrał w Titanicu w początkach swojej kariery,zaryzykował i udało mu się,ale jak już mówiłam ten film mógł go równie dobrze zniszczyć,cieszę się jednak że przetrwał i po kilku latach bycia Jack'iem Dawsonem wiele osób zaczyna cenić go za jego świetną grę

fenix

ja moge tylko przyklasnąc słową fenixa i innym wypowiadającym sie w tym tonie, ale nie wiem czy to pisanie ma sens..bo do niektórych to jak grochem o ściane, rozumiem z wypowiedzi koleżanki,że ma pretensje do DiCaprio,że wykorzystał swoja szanse na sukces i że zarobił przy tym dużo kasy..no ale, przecież wszyscy uczymy sie, pracujemy, jedynie dla zaspokojenia swoich wielkich ambicji:)

asienka__

Nie wiem dlaczego niektorzy pisza ze zniszczyl sobie kariere przez Titanica. Wedlug mnie jest to dobry film. Moze chodzi o to ze film jest sukcesem takze komercyjnym, nie wiem, ale nawet jesli komus sie ten film nie podoba nie warto oceniac aktora ktory zagral w ponad 20 filmach, za jego jedna role (ktora zreszta byla ok).

Shrek_5

Myślę ,że bardzo dobrze to ujęłaś. Rola Jacka Dowsona nie była wymagająca co przyznał sam Di Caprio, jednak piękno tkwi właśnie w tej lekkości, naturalności i autentyczności z jaką zagrał młodego rysownika. Nie jestem skłonna do obrzucania jakiegokolwiek aktora krytyka dlatego tylko,że film był produkcja na wielką skalę i na zawsze zakotwiczył ta jedna rolę w naszej pamięci, bo wszyscy kojarzymy Leonardo z Jackiem z Titanica tak jak Deepa z Piratami z Karaibów.Oglądałam Titanica wczoraj, po raz kolejny w życiu i muszę przyznać , krytycznie podchodząc że to piękna produkcja , piękni aktorzy w rolach głównych, po mimo wszystko piękna historia, bo czy młodość i miłość nie są piękne? Ludzie mają zamrożone serca, niedoceniają bo był tam oklepany dla nich i watlej wartości wątek miłosny a rola niewymagająca. Spójrzcie bez uprzedzeń, nawet jeśli nie jesteście fanami takiego kina. Nawet jeśli wolicie strzelaninę i mordobicie. Dziś mamy końcówkę 2020 roku i nic nie muszę dodawać, Leo zagrał wiele ról dalekich od roli kochanka , zagrał je mistrzowsko. Ja zawsze będę go uwielbiać za Basketball Diaries, Romea i Julię oraz Titanica bo to te filmy wywołały we mnie największe emocje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones