Powinien mieć już trzy oscary. Stu procentowego za arniego, w wyspie tajemnic grał wybitnie, przez pierwsze chwile seansu miałem wrażenie, że naprawdę jest detektywem i każdy go nie lubi i utrudnia mu śledztwo, gdzie później końcówka filmu wszystko wyjaśniła, kim tak naprawdę jest leoś, no i za zjawę otrzymał, ale to jego najlepsza rola nie jest, dałem 10 za aktorstwo, ale to akurat z sentymentu. Przyznać jednak trzeba, że jest to jeden z lepszych aktorów dzisiejszego pokolenia.