Po obejrzeniu którego filmu z Leo przekonaliście sie do jego aktorstwa?
Podajcie ten jeden tytuł, nie wymieniajcie wszystkich swoich ulubionych filmów z nim.. TYLKO TEN, PO KTÓRYM ZACZĘLIŚCIE GO DOCENIAĆ!
ja - W sieci kłamstw
zawsze go chyba cenilem ale ze jest geniuszem dowiedzialem sie dopiero ogladajac co gryzie gilberta...
Zgadzam się..zaczęłam go doceniać dopiero po obejrzeniu "Co gryzie Gilberta Grape'a" Wcześniej widziałam z nim tylko "Titanica" oraz "Romea i Julie" i szczerze mówiąc szału nie było.Oglądając Leo w Gilbercie na prawdę można było uwierzyć, że jest upośledzony...
Szczerze powiedziawszy po Wyspie Tajemnic.
Po obejrzeniu tego filmu wróciłem do Co gryzie Gilberta i zacząłem oglądać i odświeżać sobie kolejne filmy Leo.
ja również po wyspie tajemnic i tak jak ty też zaczęłam ściągać i oglądać wszystkie filmy w których gra
Infiltracja..no a potem to już wiadomo.. Na początku zaczęłam od jego nowszych filmów (Wyspa tajemnic, Incepcja,Krwawy diament itd). A teraz nadrabiam zaległości z lat 90-tych :P
Polubiłam go już po pierwszym filmie "Titanic", a jego wielki talent po kolejnych, m.in "Infiltracja".
Titanic nie był jego pierwszym filmem :)..chyba, że chodziło Ci o to, że to był pierwszy film, jaki Ty obejrzałaś z jego udziałem.
przekonał mnie po Krwawym Diamencie i Infiltracji (oglądałam tego samego dnia;>) ale wcześniej tak na prawdę chyba tylko oglądałam Titanica. No a później właśnie Gilbert Grap, ooo jeszcze This Boy's Life ;> i te nowsze Wyspa Tajemnic (moim zdaniem nominacja do oscara powinna być) no i mój ulubiony film Incepcja. i jak tak obejrzałam sobie jego filmy to uważam że na prawdę zawsze był świetnym aktorem !!!! <3
Długo był zaszufladkowany po roli w Titanic i długo to trwało zanim odczepiła sie od niego ta głupia etykietka. Ale tak to jest w kinie (Np. Gajos albo Żukowski) Trudno jest potem takim aktorom znaleść jakąś inną role. Dla mnie to bardzo dobry aktor , przecież pracuje z najlepszymi (Scorsese, Nolan) a teraz plotki chodzą że nawet u Tarantino. Są to reżyserzy z najwyższej półki.
Zdecydowanie po "Wyspie tajemnic". Jego kreacja w tym filmie jest mistrzowska, dzięki niej naprawdę mnie do siebie przekonał i zaczęłam wracać do starszych produkcji, w których grał.
Z każdym obejrzanym filmem ceniłam go coraz bardziej, ale odkąd obejrzałam "Chłopięcy świat" DiCaprio jest moim bogiem.
Lubiłem go zawsze ale doceniłem jako naprawdę świetnego aktora dopiero po Aviatorze i mimo ze moim zdaniem nie jest aż tak dobry jak inni aktorzy-kameleony jak np. Gary Oldman albo Christian Bale to na dzień dzisiejszy to mój ulubiony aktor.
Od zawsze go doceniałam , już po roli w Co Gryzie Gilberta Grapa, genialnie zagrał , i nigdy nie przestałam go deceniać
Zaczęłam go doceniać po filmie "Przetrwać w Nowym Jorku", bo w "Co gryzie Gilberta..." myślałam że gra upośledzony chlopiec...i nigdzie więcej go nie zobaczę:]
no aż został wyróżniony przez stowarzyszenie przyznające złote maliny
to naprawdę zapadająca w pamięć kreacja zwłaszcza gdy fuczy jak kot -coś wspaniałego
Jak dla mnie * Co gryzie Gilberta Grape'a rządzi :)
Obejrzałam to stosunkowo niedawno . Wcześniej myślałam, że Incepcja, Wyspa Tajemnic a wcześniej Infiltracja too szczyty talentu . A tu proszę. Zacny aktor z tego pana DiCaprio. Zaskakuje coraz bardziej pozytywnie. Nie ma się co napinać, że to laluś z Titanica. !!
Po żadnym :D Nie sądzę, że jest złym aktorem, po prostu mnie irytuje, ale nie jestem w stanie powiedzieć czym. Długo się zbierałem do ,,Incepcji', bo grał tam główną rolę. Pewnie i ,,Infiltracja" mi się w czasie odwlecze.
Ktoś na forum zaproponował, że powinien dostać Oscara. Cóż, na razie nie obejrzałem filmu w którym zagrałby chociaż na nominację. Wymieniacie ,,Gilberta Grape'a". Może jak obejrzę, to się do niego przekonam, na razie gość mnie niesamowicie drażni ;)
Miałam dokładnie tak samo, dopóki nie obejrzałam "Co gryzie Gilberta Grape'a?". Leoś w obsadzie jakoś odstraszał mnie od filmu. Dopiero po obejrzeniu go w roli Arniego, stwierdziłam, że jest rzeczywiście dobrym aktorem, a nie tylko jak tu ktoś napisał "lalusiem z Titanica" ;)
Nie lubiłam Leo i nie uważałam za dobrego aktora, ale kiedy tylko obejrzałam Złap mnie jeśli potrafisz diametralnie zmieniłam zdanie ;)
Wiem, że to dość dziwne:D ale pierwszy film jaki z nim obejrzałam to o dziwo nie Titanic, ale "Złap mnie, jeśli potrafisz". I to po tym filmie tak mi się spodobał (jako aktor), że staram się teraz oglądać na bieżąco wszystkie jego filmy, które z resztą są fantastyczne:) Jestem po tym względem nieobiektywna, dlatego nie oceniam ani jego ani też filmów z nim bo musiałabym dać same "10", a nie chce przyczyniać się do "niewiarygodności" rankingów:)
Wyspa tajemnic. Obejrzałem również Incepcję i Romeo i Julię, a teraz mam zamiar obejrzeć coś starszego (Przetrwać w Nowym Jorku).
Po "Złap mnie jeśli potrafisz" dopiero spojrzałam na niego przychylniejszym okiem, ale to co naprawdę potrafi najlepiej widać filmach Scorsese.
Pewnie tak jak większość, jako pierwszy film z jego udziałem, obejrzałam "Titanica", który, co tu kryć, nie powala na kolana. Zmieniłam zdanie na jego temat po zobaczeniu parę lat temu "Złap mnie jeśli potrafisz", gdzie ma genialną rolę, ale i gra u boku również genialnego aktora, którym jest Tom Hanks. Już nie mogę się doczekać "J. Edgara", w którym gra główną rolę.
role z wczesnych lat 90 pokazał talent i potencjał ,niestety nie we wszystkich wcieleniach potrafi się odnaleźć a ostatnio trudno szukac w nim tej świeżości z młodych lat .Od kilku lat gra z zawziętą facjatą i przykurczem brwi i zbyt często powtarza "hee?!"
"Co gryzie Gilberta Grape'a?" film obejrzałam jeszcze przed Titaniciem, więc jeszcze zanim stał się popularny. Więc moim uznaniem cieszy się od 15 lat. A takie role jak Człowiek w żelaznej masce; Droga do szczęścia; Złap mnie jeśli potrafisz utwierdzały mnie w przekonaniu, że jest genialnym, pomijanym aktorem przy nagrodach. Ale czy oto chodzi? Nieważne, co myśli o nim krytyka, ale jest to genialny aktor.
według mnie jest niezły ale nic poza tym
bardzo nierówny i przede wszystkim wtórny stał się ostatnio
lotr, wyjąłeś mi to z ust! Incpecja, Wyspa Tajemnic, Gangi NY, Infiltracja, Czerwony diament - to wszystko jedna kreacja, jedna rola, jedna mina. Owszem, role zagrane dobrze, trochę ograniczone przez charakter postaci, ale przez ostatnią dekadę Leo powiela te same wzorce w każdym filmie. Widz może mieć wrażenie, że nie jest już uniwersalnym aktorem.
Sam bym tego lepiej nie ujął! Zupełnie nie rozumiem tych zachwytów nad jego aktorstwem. DiCaprio to niezły aktor, ale ciągle gra jedną i tą samą rolę, używa tych samych środków aktorskich przy każdej kolejnej postaci. Z pewnością wszechstronny to on nie jest. Zobaczymy co pokaże u Tarantino, ale rewelacji się nie spodziewam.