Shutter Island.
Popieram, kurde, popieram.
Bo na podstawie bardzo dobrej książki, reszta scenariuszy bardzo kiepska.
Bardzo "ciekawy", lecz nie tak "ciekawy", jak scenariusz do "Genisis". Czegoś podobnego nie wymyśliłby upośledzony 13-latek po obejrzeniu ciurkiem wcześniejszych części i jarając przy tym blanta. Brawo za "wyobraźnię".