Uwielbiam tego gościa (nie wiem czy już można o nim powiedzieć, że jest aktorem) od roli Dennisa. W Misiaczku gość zagrał super no ale to był dramat. Dzięki tej roli (chociaż nie jest już młody) to chyba zauważono, że nadaje się z racji postury również do filmów akcji. Dzisiaj obejrzałem szybkich i wściekłych i abstrahując od samego filmu to wielka szkoda, że miał tylko jedną kwestię i było to "Aaaaaaaarrrrrrggggggghhhh..." a do zagrania miał jedynie rzucanie innymi facetami ;) Mogli mu dać trochę więcej do zagrania... bo potrafi!. Pozdrawiam.