Znałem kiedyś chłopca, który robił buty nie mając o tym zielonego pojęcia. Bacznie podglądał mistrzów tego fachu ale nadal nie umiał złożyć niczego osobiście. Ludzie, włączając przyjaciół i rodzinę próbowali przekonać go że się ośmiesza, a on dalej robił paździerz bezwstydnie. Dziś nie żyje a wszyscy zapamiętali go jako kretyna.