Jakby istnieli tacy faceci jak Sally świat były lepszy:)
Wybudować kobiecie od podstaw dom z drewna - bezcenne:)
W remake'u Dr. Quinn to pani doktor wybudowałaby mu dom bo jako feministka miałaby nawalone w głowie.
To, że chciała się realizować i była samowystarczalną, nieuzależnioną od faceta kobietą nie znaczy, że była feministką. No, w każdym bądź razie nie takim hardkorowym przykładem jak jakaś Kazia Szczuka czy inne zryte łby, które widzimy dziś na świecie wśród feministek.
Jakże żałosne musi być twoje życie , i jak małowartościowym, ograniczonym intelektualnie , facetem trzeba być , aby pisać takie bzdury . Kompleksy względem błyskotliwych i zaradnych kobiet , które nie uważają związku i faceta za punkt odniesienia w życiu, właśnie zostały obnażone u ciebie . Mały , płytki samczyku.
Odpuszczę sobie komentowanie kobiet, które przyklaskują takiemu typowi .
Absolutnie nie mam żadnych. Nie wiem nawet jak można dojść do tego po jednym zdaniu, które nic w tym temacie nie wnosi.
Za to wpis, który skomentowałem jak najbardziej. Zwłaszcza mój ulubiony fragment "mały, płytki samczyku". Lecz tutaj kompleksów milady już nie zdążyła zauważyć.
No tak. Pan będzie mówił kobietom kim są feministki i jak feministki powinny się zachowywać. Co my kobiety byśmy zrobiły bez takich mężczyzn jak pan.
Prędzej czy później powstanie albo remake, albo reboot serialu - Co nie jest niczym nadzwyczajnym zważywszy na fakt, że jest obecnie moda na odświeżanie produkcji z lat 80 i 90-tych zwłaszcza tych które odniosły popularność .