W ciągu kilku lat, od czasów Across the Universe zagrał w wielu świetnych filmach. W tym (jak dla mnie) kilku ponadczasowych, które z pewnością będą kultowe!! Bardzo dobrze, chylę czoła ;)
Zdecydowanie się rozkręca! Pamiętam, jak po wejściu do kin "Across the Universe" zobaczyłam ten film. Jima w ogóle nie znałam, ale od razu mnie zauroczył. Potem widziałam "21" i przepadłam, od tamtej pory z niecierpliwością wyczekuję kolejnego filmu Sturgessa. Facet wybiera dobre filmy i moim zdaniem gra coraz lepiej. W tamtym roku "Cloud Atlas", teraz "The best offer", czyżby szykowały się jakieś nagrody?;>