Jerzy Hoffman

7,5
2 413 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Jerzy Hoffman

Chylę czoła przed twórczoścą Jerzego Hoffmana. Stworzył dla nas widzów wiele wspaniałych dzieł. Normalny "ludzki "człowiek. Przyznaje się do swoich ułomności. Nie ma w sobie nic z gwiazdorstwa. A jest WIELKIM.

Jerzy_Zemla

Dziurawy sztandar
Przykro to pisać ale nasze sztandarowe dzieła filmowe nie są cenione za granicą. I słusznie. Napuszone. Nafaszerowane "gwiazdami" kreowanymi lub kreującymi się na aktorów. Pochłaniałem Trylogię Sienkiewicza w dzieciństwie. Co noc jeden tom. A filmy nieszczególne. Nakręcenie ich w różnych epokach naszej najnowszej historii nie zmieniło faktu, że nie ma się dziwić zagranicy. Dzieło to jest wytwór kultury światowej. I do nich zalicza się Trylogia. Książka!!!! Filmy Hoffmana nie zdobyły nigdzie (poza naszym zaułkiem europejskim) uznania. I słusznie!

wbm

wiele racji
Wiele jest racji w tym co piszesz. Ja jednak Hoffmana cenię za jego osobowość i otwartość. Zawsze uważałem go za reżysera dobrego i umiejącego współpracować z aktorami . Nie dostrzegam u niego fałszu jaki cechuje równoległego mutwórcy sztandarowych dzieł. Nie wymieniam jego nazwiska bo już dość wypisywałem negatywnych opinii na jego temat. Pozdrawiam

Jerzy_Zemla

Zgoda
Pisałem już ,że próbuję sprowokować dyskusję dając często przejaskrowione opinie. Nie zmienia to faktu,że moja opinia o klasykach naszego kina, a właściwie o reżyserach kręcących filmy wg scenariuszy do dzieł klasyków literatury. Filmy wypadają źle, lub tragicznie. Frekwencję napędzają poloniści w dobrej wierze , zapewnie myśląc , że młodzież sięgnie po literaturę, zacznie czytać książki. Niestety znajomi w wieku 14 22 lat po obejrzeniu kolejnego "klasyka" zapewniają, że do ręki nie wezmą powieści skoro film był taką chałą. I to jest nasza smutna rzeczywistość. Niedawno zachęcałem osobę 15 letnia do obejrzenia w TV serialu wg Przedwiośnia. Niestety sam po 0,5 godzinie zwolniłem ją z tego obowiązku. Szkoda czasu na oglądanie czegoś w czym nie ma idei która mam chciał przekazać Żeromski. Całe bajonienie o interpretacji to bzdura. (ten zwrot językowy oddaje cyba lepiej moją myśl)

wbm

re.: zgoda
Zgaczam się z Twoją opinią na temat ekranizowania lektur, czy też powieści z serii klasyków. Jest to robienie sobie widowni na siłę. Liczba osób oglądających dany film wcale nie jest proporcjonalna z zasady do jego jakości. Pozdrawiam.

Jerzy_Zemla

Całe to nasze kino
Nareszcie ktoś normalnie odpisał na tym portalu. Reguła jedna linijka i wyraz aby zaliczyć punkty obowiązująca tutaj jest nie do wytrzymania.
Wracając do meritum- odpowiadałem komuś jak to pan minister Dąbrowski ten od kultury skarżył się unijnym kolegom, że w Polsce na film wydaje się 0,5 mln zł a np. na Słowacji 0,5 mln€. Sam sobie potem odpowiada, że tam kręci sie 10 filmów rocznie a u nas 30.
Nie wyciąga jednak z tego wniosków, które same się nasuwają.
Za 30 mln € nakręcono Quo Vadis. Nie wiem jak oceniasz film - ale moim zdaniem jest to kolejna zmarnowana szansa. I to za "normalne" jak na warunki europejskie pieniądze. Temat wspaniały. Książka znana przynajmniej w Europie. A co powstało. Kolejny napuszony, bełkotliwy gniotek dla przymusowych szkolnych kinomanów.
Nasze organizacje skupiajace różnego rodzaju twórców działają na zasadzie Towarzystwa Wzajemnej Adoracji. Same sobie przydzielają kasę i przyznaja nagrody organizując Nikomu Niepotrzebne Niby-festiwale. Najczęstszym środkiem wyrazu artystycznego jest pokazanie gołej d..... Nie to żebym nie był za tym srodkiem. Ale jeżeli w filmie jest to jedyna atrakcja przyciągająca amtorów pornoli i wyrostków to dziękuję.
Próbowałem podyskutować z jedną z uczestniczek gdy napisała, ze Matrixa oglądaja tylko bateryjki (myślałem, że sama wymyśliła te określenie) ale:
1' nużąca jest dyskusja gdy interlokuror odpowiada w stylu linijka i wyraz,
2' okazało się, że termin "bateryjka" pochodzi z reklamy (nie oglądam z powodu psychicznej alergii na tę formę komunikacji) , która przez przypadek zobaczyłem po dwóch dniach w tv (między wiadomościami a pogodą)
3' cała moja argumentacja, że jest głębszy sens w filmie, a środki wyrazu bijatyki, sceny erotyczne zapewniają dla filmu "łatwego" widza - cóż i to jest potrzebne, komercjalizacja wymusza łatwy i szybki zwrot kasy,
4' po kilku odpowiedziach "linijka i wyraz" zaprzestałem dialogu.
Sorry, ze przynudzam ale czasem dla odprężenia pozwalam sobie pofolgować. Pozdr. wbm

wbm

Muszę tylko nadmienić że Potop zdobył spory rozgłos na świecie , i był mocno rozchwytywany. Dostał nawet nominacje do Oscara , i chwalono go za zupełną niehollywoodzkość , i styl wzorowany na Kurosawie. Sam mistrz pochwalił film. Pan Wołodyjowski też jakiś tam rozgłos zdobył , ale nie wielki ( choć to również świetny film , mnie nawet bardziej się nawet podobał - bo książka lepsza..)

lihol

ja tak tylko w kwesti nadmieniania- Potop 1974, Pan Wołodyjowski chyba jeszcze starszy... kino od tego czasu się zmieniło nie prawdaż?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones