Podaj mi CHOĆ JEDEN tytuł polskiego serialu, nakręconego po 1989 r., który choćby W MINIMALNYM stopniu dorównuje grą i obsadą aktorską serialom wymienionym przez Ciebie.

Ja w swoim poscie nie neguje wysokiego posiomu dzieł śp. Janusza Morgensterna. Ja tylko zwracam uwagę, że ten Pan działał wbrew polskim interesom narodowym i trzeba brać to pod uwagę przy peanach na jego czesć

Reżyser jest od tego, żeby robić dobre filmy. Nie rozumiem co ma do tego interes narodowy. To nie polityka, tylko film fabularny.

Bzdury piszesz. Reprezentacji kultury maja zasrany obowiązek wykorzystywać sztukę jako wartości, a nie jako narzędzia do siania propagandy zbrodniczego ustroju.

Nie mają żadnego obowiązku. Tylko że filmy Morgensterna niosą dużo wartości, no ale jak się woli węszyć spisek, to faktycznie najlepszego filmu przed nim nie obronisz ( vide "Popiol i diament'). Filmy Morgensterna i tak są nieźle pocięte, chyba byl kiepskim "narzedziem do siania zbrodniczego ustroju". Jaka armata!

Jeżeli ktoś jeszcze, dzisiaj, wspomina takie oczywistosci, (z niezbdnym tonem Odkrywcy Nowego Lądu - wszak rzecz to niepopularna!) ze Kloss i inne dzieła z tego okresu to propagandowki, to po prostu nie mogę ze śmiechu.

napar z melisy polecam panom

Wyobraźcie sobie, ze to ponoć jeszcze wolny kraj.....
Zwracanie uwagi na kontekst i tzw uwarunkowania nie jest niczym karcącym. Kwestia obiektywu.....
W tym samym czasie gdy pan X odbierał nagrode ministra propagandy(Qltury...) ktoś oglądał z bliska tajgę lub podłogę na Rakowieckiej.
Zagrania typu napar z melisy śmierdzą (Q)rbanem...
Nie zmienia to faktu, ze nawet w gadzinówce można było cos zrobić sprawnie warsztatowo lub wręcz przeciwnie.
Bardzo sprawny człowiek.
P.S.
ogólnie nie na temat śp. J.M.
"On jest jak wsza na łysinie, wokół pełno blasku a jednak wsza"...(StJL)
BTW: Co to jest socjalizm:
"Władza radziecka + elektryfikacja" + propaganda....
Byliśmy pod okupacją, jesli ktoś tego nie zauważył, to czas PRZEROBIĆ historię jak mawiałi czerwoni.....

Panu szczegolnie polecam zestaw melisa + mieszanka ziołowa Alveo

Zdaje się, że ktoś robi kryptoreklamę rzeczom, które najprawdpodobniej sam (nad?)uzywa......
Filmy sprawne, wysokiej klasy rzemiosło, ok.
(P.S. :brak dbałości o szczegóły dziś i dobrego aktostwa na wszystkich planach, JM miał do tego rękę...)
Całości kontekstu nie wolno ujmować, ok.
(P.S. czasem za bardzo się na tym skupiamy, np WA, średni i przereklamowany)
Tylko ty masz rację i wiesz wszystko lepiej, ok......
Zdanie innych należy wykpić lub przywalić łatkę....
I jak tu nie kochać komuny za jej wychowanków?!?!?......
Wolność słowa polega na tym, że nawet jak kogoś nie lubie i tego co mówi to szanuję jego inność w granicach jakich nie wchodzi to w konflikt z 10COMM +KC+ KK.

...Że sie zaczeło przy okazji smutnej, szkoda!
Cześć jego pamięci!
(A propos kiedy złożenie, etc...)
Życie nie zawsze wydaje się nam idealnym miejscem, "tylko po co robić fale..."
Mimo całej zadymy dookoła, będę oglądał Kloss'a ale dzieciom powiem, że jest to 3ci rodzaj prawdy i że do dziś nie ma znośnego filmu o VIII 1920.
A propos polecam "Generała Nil'a"...

Wybacz, chciałem specjalnie podjudzać tymi ziolkami, sam nie pijam ; p

Nie zrozumieliśmy się. To nie ja tu przywalam łatki, tylko atutor tematu zmarłemu reżyserowi. "Żyd", "patriota po zbóju". Szanuje wolność słowa, ale to jest zwykła prowokacja, próba oczernienia Morgensterna po śmierci, dorobienia mu "gęby"...

PS. Trochę za dużo tych skrótów, nawiasów, postscriptow... "Nil" niezły.

Już przy pierwszej swojej wypowiedzi zniżyłeś się do poziomu kołtuna i zwyczajnie bredzisz. Tak to właśnie jest, że jak pewna grupa ludzi ma odmienne zdanie, to dla takiego kołtuna węszy spiski, ma nerwicę, albo w ogóle jest oszołomskim pisowcem. Reasumując, zwyczajny brak konkretów, samo pieprzenie pseudo intelektualisty.

Chill chill,

Już nie będę polecał ziółek!

...kolejny spisek, no...

No i nie gbur ? Gbur.

Ja gbur? Sam przeczytaj tego posta, w ktorym uroczo tytulujesz mnie koltunem. Wywęszyłeś w nim mnóstwo rzeczy których NIE MA, po dziwnych pozorach dajesz sobie prawo do oceniana mnie i dorabiasz mi jakąś gębę.... ja nie jestem przeciwko Tobie, wyluzujżesz, nie ma spisku ; )

Kołtunem też nieładnie nazywać, ale jak tam sobie chcesz, ja nikogo nie obrażam.
Wracając do sedna - osobiście nie uważam żebym miał "odmienne zdanie". Ja nie sugeruje ziołek na poglądy, tylko na ton i podejście - ten wątek nie powinien powstać, zwłaszcza w dniu smierci Morgensterna. Śmierć jako okazja = dużo wejść. Dla mnie to jest cyniczne i obrzydliwe.

Po co się pocisz ? Napisałem gdzieś kołtunie, że polecasz ziółka na poglądy ? Nie powinien powstać ? A kim ty jesteś, że będziesz autorytatywnie stwierdzał co powstać powinno, a co nie. Trochę dystansu mini-dyktatorze. I nie pisałem o twoim odmiennym zdaniu - naucz się czytać.

"nie pisałem o twoim odmiennym zdaniu"
A o czyim, przepraszam?

Uwaga! cytuje! :"grupa ludzi ma odmienne zdanie" - no to chyba sugerujesz, że inne od mojego? To działa w obie strony.

"Napisałem gdzieś kołtunie, że polecasz ziółka na poglądy ?"
Nie napisałeś, a gdzie ja niby zasugerowałem, że tak...? Sam się naucz czytać - po prostu wyjaśniłem, o co mi chodzi, bo zdawalo mi sie, ze niektorzy nie zrozumieli tzw. żartu.

Naprawdę chcesz prowadzić taką bełkotliwą dyskusje ? To są wg Ciebie te "konkrety"? Jak na razie to ja mam najwięcej dystansu, nie reaguje na Twoje "kołtuny" a nawet staram się być miły....

Niczego nie stwierdzam autorytarnie, po prostu jestem fanem tego reżysera - to mi wystarcza, żeby wyrazić niesmak...

"mini-dyktator" - podoba mi się! Szkoda tylko, że bardziej pasuje do Ciebie.

Nie muszę się tłumaczyć z niczego, jakbyś nie zauważył, to starałem się wytłumaczyć TWOJE bełkoty, zawsze tak odwracasz kota ogonem?

Ja się nie pocę, natomiast wydaje mi się, że Tobie wszystkie żyłki pulsują. OK, skoro nie jestem godnym Ciebie rozmówcą, to żegnam

Żyłki pulsują. Co za bezsens. Co, poglądowo mi pulsują ? BUAHAHAHA! Co za brednie. :D

Mało inteligentny jesteś, albo udajesz ; )

Nie ja mało inteligentny, tylko ty od samego początku bredzisz jakieś farmazony. na przeciw konkretnemu uwidacznianiu twojej żenującej retoryki. Jesteś zwyczajnym pseudointeligentem, który myśli, że jak będzie nas raził swoją poprawnością, to stanie się bohaterem. Z takich ludzi jak ty wszyscy się śmieją i myślę, że odczuwasz to na co dzień. W każdej swojej wypowiedzi imputujesz jakieś dziecinne teksty i wyjaśnienia. Na samym tylko początku napisałem ci, że jesteś osioł,a tylko dlatego, że gdy ktoś napisał o Morgensternie coś pod czym ty nigdy byś się podpisał, zacząłeś w swoim tekście bredzić coś na temat spisków, ziółek itp. I jeżeli według ciebie nie jest to dowód na twoje szczeniackie umysłowe ograniczenie, to wybacz, ale coś ci się pomyliło. Swoją debilną poprawność zostaw dla siebie. Tutaj dyskutują osoby, które mają czasami coś twardego, ale rzeczywistego do napisania. Jak cię to boli bo sam jesteś jałowy, to nie bombarduj nas swoją śmieszną poprawnością i nigdy więcej ni ciskaj się w podobne tematy, bo zanudzasz.

Mam prawo się wypowiedzieć w każdym temacie, a Ty mi nie możesz tego zabronić
Jak ktoś mnie atakuje, to się bronię, takie dziwne?
Zadajesz pytania, to odpowiadam. Sam prowokujesz do tego żebym tłumaczył rze

czy oczywiste, boś nie skumał ani aluzji z ziółkami, ani z żyłkami. Myślenie metaforyczne Ci nie po drodze. Trudno.
Jesteś strasznie agresywnie nastawiony, ciągle mi coś zarzucasz, masz jakieś chore uprzedzenia - ja nie jestem "boleśnie poprawny", tylko zwyczajnie dobrze wychowany, skoro Cię to bawi i jak mówisz "wszyscy się śmieją", to współczuje towarzystwa w jakim się obracasz. Dla Ciebie to "twarda rzeczywistość" a dla mnie wyolbrzymianie przebrzmiałych, nic już dzisiaj nie znaczących truizmów do rangi zbrodni narodowej. Mam po prostu pewne poczucie śmieszności, dlatego od początku trywializuje (to co uważasz za brednie). Proszę, nie odpisuj bo i tak nic nowego mi nie napiszesz

No i cały problem polega na tym, że nie potrafisz dyskutować jak należy. Twoje aluzje nas duże G obchodzą i właśnie tylko one spowodowały, że ktokolwiek zwraca się do ciebie w ten sposób, i traktuje jak traktuje. Możesz mieć pretensje tylko do siebie. Od samego początku to ty podważasz wartość czyiś poglądów, a my tylko ci się odwdzięczamy tym samym. Wybacz ale nie mam zamiaru nie reagować, gdy czytam uwagi wielkiego "moralisty" i "etyka" o typie " po prostu nie mogę ze śmiechu.". Prawda jest taka, że autor wątku wspomniał o istotnej kwestii, istotnej dla wielu ludzi, a ty oczywiście tylko dlatego, że nie podzielasz jej istoty od razu zacząłeś ja dezawuować. Właśnie my takich jak ty mamy gdzieś, bo przemilczasz tą istotę uzewnętrzniając swój prymitywny konformizm. Obojętnie jaką "poprawnością", "moralnością", "postępowością" etc. będziesz nas tu bombardował, to faktów nie zmienisz. "Janusz Morgenstern był żydem, posłusznym władzom PRL, które zniewoliły Polaków. Morgenstern reżyserował propogandowe filmy (Kloss, Polskie Drogi, Potem nastąpi cisza) pokazujące "bohaterskie czyny armii radzieckiej i Gwardii Ludowej". Jeżeli masz to gdzieś lub odkładasz na margines, ot ja dziękuję za takie wychowanie. Ja rażę formą, ty katastrofalnym interpretowaniu historii i rzeczywistości, więc dlatego ci współczuję.

To mogłeś tak na początku napisać, nie? W każdym razie wtedy rozmowa toczyła by sie na wlasciwym torze, bez tych wycieczek osobistych

Wracajac do sprawy, fakty sa jakie sa, nie zaprzeczam, nie neguje, ale niestety bardzo mi przykro, dokładnie to wszystko co zawarłes w cytacie, mam gdzieś. I śmieszy mnie ten tekst nadal, jego zadęcie i ton odkrywcy. Dla mnie konformizmem jest właśnie klepanie takich formułek, robiących z m.in. Morgensterna jakiegoś oprawcę. To po prostu JEST śmieszne.
Ale skoro ja jestem taki postępowy, to równie dobrze Tobie mógłbym zarzucić, że jesteś zaściankowy, kseonfobiczny, czepialski, ale po co, ocenianie anonimowego człowieka mnie nie interesuje. Wiem tylko, ze nie dojdziemy do porozumienia, bo ja patrzę w przód, a Ty wstecz, a to bardzo nie po drodze

No i właśnie z takimi jak ty ciężko dyskutować. Człowiek napisał jedno, a ty, że zrobił z niego oprawcę. Człowiek napisał drugie, a ty, że ziółka, melisa. Zwyczajnie, jak całe lewactwo, od zawsze pomijacie lub spychacie na margines istotne fakty, które budują rzeczywistość, a potem wymyślacie jakieś fanaberie i mianujecie się postępowymi. To, że dałeś sobie wbić do łba teorię i tezy, które nauczyły cię pewną grupę ludzi o pewnych poglądach nazywać zaściankowymi, ksenofobicznymi, nie znaczy, że takimi są. Widzisz, różnica między nami jest taka, że lewactwo uzurpuje sobie prawo do określania ludzi cechami, które mają ich zdezawuować i wszem, i wobec próbują wmawiać, że to odwoływanie się do faktu. Niestety tak nie jest. Ty posiadając swoje poglądy uważasz się za postępowca, przynajmniej tak zrozumiałem, ale ja np. nie sądzę, że to co intelektualnie powielasz jest "postępowe", ale z drugiej strony nie przypinam ci tak konkretnych łatek. Konformizm, to podstawa bytu lewactwa, więc tu akurat nie ma o czym dyskutować. Wystarczy posłuchać lewackich polityków, a już w ogóle wielu wypowiedzi prezydenta Kwaśniewskiego i mamy to wszystko jak na dłoni.

Nie jestem lewakiem, brzydzę się polityką ZWŁASZCZA w wykonaniu polskiej lewicy. Ale Ty jak widzę dopasowałeś mi już cały światopogląd, na podstawie kilku postów! Znowu nie czytasz ze zrozumieniem: ja właśnie nikogo nie sprowadzam do stereotypowych określeń, nie widzę w tym sensu, a tym bardziej na takiej nijakiej podstawie jak pyskówka na forum z anonimowym kolesiem. Ty za to robisz to nagminnie. Robisz dokładnie to co zarzucasz mnie, wciskając mnie do lewactwa. A to już jest tak żałosna i niesprawiedliwa impertynencja, że niestety znowu mam wrażenie obcowania z człowiekiem, który węszy spiski, każdego podporządkowuje do jakiegoś "typu" , a potem natychmiast stwierdza w nim wroga i osobę niższą intelektualnie. Jedyne co wyniosłem z tej klepaniny to to, że sarkazm nie jest najlepszą bronią przed takimi ludźmi.

Wróce jeszcze na chwile do glownego wątku: to jest oczernianie. Brzmi jakby J. Morgenstern robił to wszystko z premedytacją, wyrachowaniem, a to jest ignorancja nie tylko odnośnie etyki, moralności, czy co tam u mnie jeszcze zakwestionujesz, ale przede wszystkim samej osoby tego reżysera

Sranie nie oczernianie. To są fakty człowieku i przestań tutaj świat upiększać swoim moralnym etosem. Śmieszny jesteś. I nie wierze, że Morgenstern był tak głubi, że nie wiedział, że to co czyni to zwyczajna kolaboracja. Jeżeli i ty tego nie wiesz, to tak jak pisałem, interpretujesz otaczającą cię rzeczywistość przez różowe chmurki. Zejdź na ziemię.

Z igły widły. To roztrząsaj dalej te swoje smutne fakty, ale ode mnie się już łaskawie odstosunkuj, bo mnie ten zlew pogardy i tak nie rusza. Ja dla Ciebie jestem zacofanym kołtunem, a Ty dla mnie zakompleksionym frustratem. Czyli się dogadaliśmy, cześć

Jeśli ktoś tworzy tak wybitne filmy jak choćby "Kolumbowie" to mi zwisa czy jest Tajem , Żydem , czy czarną lesbijką o nazwisku Hernandez wyznania konfucjańskiego.

Ok pod warunkiem, że sprzedaje ziemniaki a nie coś za wielkie wspólne pieniądze.
"Byt określa świadomość", nie tylko but.
Jeśli, twierdzisz, że to nie ma wpływu, to czemu w Qmitecie Qnematografii nie ma tajnych przetargów?
Wyeliminowano by w ten sposób wpływ kolesiostwa i przewietrzono by ciut środowisko....
Nowości wartych uwagi w tzw polskim kinie jak na lekarstwo.

Morgenstern robił lepsze filmy i za mniejszy szmal niż w dzisiejszych czasach.
Że się nie będę nawet wywnętrzał nad osławionym "Czasem Honoru"
Nie wiem jakie są procedury w komitecie kinematografii , nigdy się tym nie interesowałem.
A że środowisko jest w dużej części kolesiowskie to insza para butów.
Ale to ni tylko w tym środowisku widać .
Oczywiście nie zamierzam tego usprawiedliwiać , ale do momentu jak reżyser robi dobre kino to ja się nie będę ciskał, że bierze za to godziwe pieniądze.
Gorzej jak tworzy się gniota za ciężką kasę.

Masz rację - napisałeś rzecz niepopularną. Ale Tadeusz Łomnicki był 40 lat członkiem partii i czy mam negować jego geniusz aktorski? Jerzy Limpan był konfidentem i ubolem, ale jego nowatorskie zdjęcia zachwycają. Gałczyński także nie był święty i można mnożyć konformistów. Ale nie wszystkie filmy były takie jak mówisz np. Mniejsze niebo. Coś niezwykłego.

A tak poza tym.. Wolę tych, o których przynajmniej wiemy dla kogo działali niż np. takiego Wajdę, czy Wałęsę, który do dziś prezentuje lewacką postawę i wielu wielu innych, którzy szafują patriotyzmem a każde ich zdanie brane jest jak dogmat, podczas kiedy zwykłe z nich psubraty i łajdaki. A że był Żydem... czy to coś złego? (Polański Żydem jest, w dodatku rozwiązłym, ale filmy robi świetne) Morgenstern był Żydem Ukraińskim i pochodził z moich stron, chodził do gimnazjum 8km od mojej miejscowości i nikt w tym mieście o tym nie mówi....

Niepopularną i nieprawdziwą, niepopartą żadnymi faktami.
Polański we wspomnieniu powiedział: 'Myślę, że nie znajdzie się w Warszawie nikogo, kto by źle o Kubie mówił. To był bardzo dobry i skromny człowiek.' Szkoda tylko, że w internecie zawsze znajdzie się jakiś anonimowy pajac, który tworzy biografię znanych ludzi na nowo, pewnie niewiele wiedząc o ich życiu. Dla mnie takie posty są żałosną próba zaistnienia w sieci. Zresztą założyciel tematu nie odpowiedział już później nikomu, może jednak żałuje tych idiotyzmów.

nieprawdziwą? Czy w filmach reżyserowanych przez Janusza Morgensterna nie było wychwalania bohaterskich czynów armii radzieckiej i gwardii ludowej? Nie było marginalizowania AK? Takie filmy jak hans kloss czy polskie drogi realizowały politykę władz PRL i sprzeniewierzały sie polskim interesom narodowym. Jak napisałem wcześniej:

"Ja w swoim poscie nie neguje wysokiego posiomu dzieł śp. Janusza Morgensterna. Ja tylko zwracam uwagę, że ten Pan działał wbrew polskim interesom narodowym i trzeba brać to pod uwagę przy peanach na jego czesć"

Twoje określenia pod moim adresem typu "internetowy pajac" czy uwagi o tworzeniu idiotyzmów pokazują twój denny poziom i te określenia bardziej pasują do ciebie

Gdzie w 'Kolumbach' masz marginalizację AK? Zresztą chciał sfilmować ostatni tom Bratnego (po wejściu Armii Czerwonej), ale władza mu nie pozwoliła, więc w jaki sposób realizował oficjalną politykę? W 'Polskich drogach' był oczywiście, oprocz AK, motyw GL (lepiej udawać, ze tych formacji nie było?), ale mimo wszystko uśmiercił głównego bohatera, a z tego co wiem, było to przeciwstawne z tym, co planowali zleceniodawcy (Morgenstern ich o tym nie poinformował). Ale z tego co widzę, ty wolisz przesłodzone seriale typu 'Czas honoru', w których piękni chłopcy są bohaterami na każdym kroku.
Nie zapominaj o filmach 'Potem nastąpi cisza', czy 'Godzina W', z tego co pamiętam nie realizowały one żadnej polityki. Ale jak ktoś napisał wcześniej - ten, kto chce, zawsze znajdzie coś, do czego można się doczepić, tylko czy to jest warte tego wszystkiego? Człowiek, który był żołnierzem II Armii WP, ledwo przeżył Holocaust, getto, ukrywał się pod podłogą, właściwie cudem ocalał, raczej nie w głowie ma kręcenie filmów wojennych, w których za wszelką cenę przemyca i realizuje zamysł władz PRL. To się po prostu nie trzyma całości, za dużo książek i artykułów o nim czytałam, programów i wywiadów widziałam, żebyś teraz wmówił mi takie rzeczy. Wg mnie nie przedstawiłeś żadnych konkretów, powtarzasz tylko wciąż teksty o 'realizowaniu polityki PRL', co jest zwykle głównym zarzutem ludzi, ale na tyle ogólnikowym, że nie wiadomo jak się do tego odnieść.
Tyle ode mnie, myślę, ze biografia takiego człowieka broni się sama, nic tu po mnie. Pozdrawiam i sorry za pajaca;)

"W 'Polskich drogach' był oczywiście, oprocz AK, motyw GL (lepiej udawać, ze tych formacji nie było?)"

Gwardia Ludowa liczyła w szczytowym okresie ok. 42 tys żołnierzy
Armia Krajowa liczyła w szczytowym okresie ok 380 tys. żołnierzy

W ogóle nie ustosunkowałeś się do mojej wypowiedzi, więc tak jak myślałam - łatwo kogoś oczerniać, trudniej podać konkrety i rzeczowe argumenty. Ostatnim swoim postem niżej powtarzasz znowu te same kwestie, które nic za sobą nie niosą:] Wywiadu też nie przeczytałeś, jak widzę. Przyznaj sam przed sobą, że pochodzenie żydowskie skreśla dla Ciebie po prostu człowieka, bo właśnie to wylewa się z Twoich wypowiedzi, ale w takim razie masz problem ze sobą.
Przykro to wszystko się czyta.
Z mojej strony temat zamknięty, miłej i jałowej dalszej dyskusji z pozostałymi życzę:)

mimo wszystko odpowiem. Tak, dla mnie żydzi tamtego pokolenia sa zdrajcami i pochodzenie żydowskie jak napsiałaś istotnie skreśla dla mnie człowieka. Dlaczego tak jest? Nie dlatego żebym był antysemitą czy jakimś faszystą.

Wielu żydów zawdzięczało Polakom życie. Polacy, choć groziła za to kara smierci, przechowywali żydów w swoich domach, żydowskim dzieciom wydawano fałszywe metryki chrztu i umieszczano w klasztorach itd. Po II WŚ właśnie żydzi wprowadzili w Polsce komunizm. Świadczą o tym słowa licznych znanych WIARYGODNYCH postaci tamtego okresu:

-Maria Dąbrowska w swoich dziennikach pisała pod datą 17 czerwca 1947 r.: "UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków"

Żydzi zdominowali również Urząd Bezpieczeństwa, stosowali wobec Polskich bohaterów z AK niejednokrotnie ratujących żydów, tortury, krwawe przesłuchania... - świadczą o tym słowa amsadadora radzieckiego w Warszawie Wiktora Lebiediewa:

-„[...] w MBP poczynając od wiceministrów, poprzez dyrektorów departamentów, nie ma ani jednego Polaka, wszyscy są Żydami”

O roli zydów w latach powojennych pisze takze Stefan Kisielewski(1968r) :

-Dwadzieścia lat temu powiedziałem Ważykowi, że to, co robią Żydzi, zemści się na nich srodze. Wprowadzili do Polski komunizm w okresie stalinowskim, kiedy mało, kto chciał się tego podjąć z 'gojów' (...)".

Chyba wystarczy tych cytatów. Żydzi wprowadzili do Polski komunizm. Żydzi ten komunizm utrwalili działając na rzecz Rosji Sowieckiej. Do nich należał też Janusz Morgenstern tworząc propagandowe filmy z dalekim od prawdy przekazem.

Dla mnie jest to wystarczająca przesłanka do stwierdzenia, ze może i był śp. Janusz Morgenstern wybitnym twórcą, ale na pewno nie zasłuzył na żegnanie go jako "wybitnego przedstawiciela polskiej kultury"

*Czy w filmach reżyserowanych przez Janusza Morgensterna nie było wychwalania bohaterskich czynów armii radzieckiej i gwardii ludowej? Nie było marginalizowania AK? Takie filmy jak hans kloss czy polskie drogi realizowały politykę władz PRL i sprzeniewierzały sie polskim interesom narodowym*

- zatem Hans Kloss i Leon Kuraś zniszczyli interesy narodowe mojego kraju! Jestem absolutnie zdruzgotany. NALEŻY ZAKAZAĆ wyświetlania tych dzieł, najlepiej zniszczyć wszystkie kopie wszystkich filmów tow. Morgensterna, profilaktycznie także tych niewojennych, a na nagrobku wyżej wym. niegodziwca wyryć należy stosowną notatkę - proponuje umieścić tam złotymi literami cytat rozpoczynający tenże wątek

Kur** mać, to jest znak czasów! Po co dzisiaj oceniać kogolwiek\cokolwiek przez taki pryzmat? Inaczej się nie dało tego zrobić. Dotarło?

Ciekawe czy w Niemczech puszczają obecnie propagandowe filmy z okresu III Rzeszy usprawiedliwiające represje na mniejszosciach narodowych w imię czystości rasowej...w końcu według ciebie to jest znak czasów!!


A tak na serio. Filmy takie jak Hanss Kloss, Czterej Pancerni, Polskie Drogi są serialami chętnie oglądanymi przez młodzież. Seriale te budują pewien fałszywy obraz historyczny w głowach młodych ludzi. Armia Krajowa spychana jest na margines, a głównymi organami Polski Podziemnej są Gwaria Ludowa i inne organizacje komunistyczne. W Czterej Pancernych Armia Czerwona jest wybielana od nieudzielenia pomocy Powstańcom Warszawskim. Prawda historyczna jest zupełnie odwrotna od tej pokazanej w PRLowskich filmach, a obecnie wskutek ograniczenia nauki historii w szkołach nie ma kto przekazać młodzieży jak było naprawdę.

-O kłamstwach w PRLowskich filmach jak czterej pancerni jest nawet wspomniane w Muzeum Powstania Warszawskiego
-Prezes TVP w kadencji 2006-2007 podjął decyzję o zaprzestaniu emicji Klossa i Pancernych WŁAŚNIE ze względu na nieprawdę historyczną

Dotarło??

Ma to istotne znaczenie, gdyż tego obrazu nie ma obecnie kto

Tak, takie filmy puszczają, jeżeli niosą oprócz propagandy wartość artystyczną, sentymentalną, jakąkolwiek. Nikt nie powinen tych filmów zabraniać, ale należy je traktować właśnie jako znak czasów, w których powstały, agitkę, przestrogę.... zresztą porównanie np Polskich Dróg to takich filmów to jakiś kiepski żart.

To o czym piszesz, to truizmy. Bardzo mały odsetek młodzieży w ogole interesuje sie historią - i jeżeli jakis młody człowiek nawet ogląda te starocie, to aspekt historyczny go prawdopodobnie wogóle nie interesuje. Ja je ogladam bo to dobre kino sensacyjno - wojenne, dobrze zagrane, z dobrą muzyką itd.

Odpowiednie notki - oczywiście, że gdzieś muszą się znajdować. Ja nie neguję faktów, ja je znam. Ale współczesne "cenzurowanie" pancernych jest bez sensu, co to da? Do WSZYSTKICH materiałow powinen być dostęp... Zresztą i Pancerni, i Kloss i inne dziełka lecą w TVP regularnie i jak ktoś z tego powodu cierpi, to pozazdroscić takich problemów.

Jeszcze dodatek:

Dziennikarz: To "zaznaczenie udziału AL" nie jest w "Polskich drogach" nachalne. Serial przyjmowano jako obraz Polski wojennej w ogóle.

Morgenstern: AL czy AK - dla mnie nazwy nie były tak istotne. Wątki akowskie znalazły się tam zresztą dzięki mnie. To inni ciągnęli serial w stronę lewicy.
Chodziło mi przede wszystkim o oddanie klimatu tamtych lat. Znacznie później młody reżyser chciał odkupić ode mnie wszystkie plenery miejskie z moich filmów okupacyjnych i dokręcić do nich, we wnętrzach, własną historię. Uznałem, że to niemoralna propozycja.
W "Polskich drogach" nie chciałem się powtarzać - najlepiej jest rozpatrywać je łącznie z "Kolumbami". Dopiero razem dają pełny obraz okupacji.
Wiele fragmentów "Polskich dróg" jest jakby z ducha "Kolumbów". Bohater grany przez Karola Strasburgera mógłby być akowcem, ale los pokierował jego życiem inaczej - trafił do Gwardii Ludowej.

(...)

Dziennikarz: Robił Pan filmy o AK, miał Pan kłopoty z cenzurą... Czy w PRL-u czuł się Pan kiedykolwiek opozycjonistą?

Morgenstern: Nie było we mnie zgody na to, co się działo, ale nigdy też nie byłem kimś walczącym. Nie podpisywałem żadnych protestów, to nie leżało w mojej naturze. Nigdy nie afiszowałem się poglądami. Nie podszywałem się pod konspiratora, choć z niektórymi konspiratorami byłem blisko, Staszek Bareja, u którego w domu była drukarnia, podrzucał mi gazetki do czytania.


http://wyborcza.pl/1,75480,1160370.html?as=1&startsz=x&startsz=x >>> tutaj 9 stron całego wywiadu z reżyserem, może niektórym parę spraw się przestawi, lub wyjaśni.

śp. prof Lech Kaczynski zginął w katastrofie lotniczej. Jest taka zasada, ze o zmarłych nie mówi się źle. Może jednak określenie "hołota" jakiego używasz powinno być raczej skierowane do ciebie i twojego środowiska. To ty wykazujesz się chamstwem. Filmweb jest portalem poświęconym filmom i ludziom kina, a ty mieszasz do tego politykę

Jaką politykę? Przecież tzw. 'prof' Leszek Kaczyński był również wybitnym aktorem ('O dwóch takich...') i, z tego co wiem, to pisohołota ma w pełni uzasadnione pretensje do Akademii, że nie został on uhonorowany statuetką Oscara, określając to haniebne zaniedbanie jednym z aktów przemysłu nienawiści skierowanego wobec tego największego z rodu Słowian.

spadaj chamie z tego forum

Oto właśnie filozofia godna Pisiorka:
'kiedy ja pluję na zmarłego Morgensterna, wypisując brednie to jest fajnie, kiedy ktoś w takim samym mało eleganckim stylu napisze kilka słów prawdy o moim ukochanym prezydencie tysiąclecia to jestem wielce urażony i zaczynam rzewnie płakać'. Relatywizm w najczystszej postaci...

no rece opadają. Skoro jesteś taki wyszczekany odpowiedz w jaki sposób "pluje"na zmarłego Morgensterna wypisując brednie"???

Pomogę Ci - ja napisałem, ze w serialach jak Hanss Kloss, Polskie Drogi, Potem nastąpi Cisza BYŁY przekłamania historyczne, janusz morgenstern wysługiwał się władzom PRl i był narodowosci żydowskiej, co nie jest bez znaczenia w kontekscie opanowania całego aparatu terroru w początkach PRL przez żydów. TYLE.

Jedyny probelm tkwi w tym, że to są twoje, typowo pisowskie, podlane sosem tradycyjnego antysemityzmu fobie, bo te 'przekłamania historyczne' występują tam TWOIM zdaniem, czyli zdaniem wychowanka nieszczęsnej IVRP i nauczania IPNu, któremu Kurtyka i spółka nakładła do główki bzdurnych opowiastek o bohaterskich chłopcach z lasu itp...

btw, strasznie współczuję ci chwili, kiedy dowiesz się, że Jezus nie był Polakiem, tylko żydem, oj, ale będzie płacz...