trochę z przekory napisane, ale tak właśnie przedstawiają się fakty - James miał zagrać w 4 czy 5 filmach, ale że zginął, te role otrzymał Paul Newman...
czy ja wiem... taką przełomową rolą w jego karierze była postać Bricka Pollitta w Kotce na gorącym, blaszanym dachu i ją faktycznie otrzymał w "spadku" po Deanie, ale jeszcze w tym samym roku zagrał w Długim, gorącym lecie, więc nie wiadomo..