Szkoda, że nikt nie pamięta o tak znakomitym aktorze jak Coburn. garsc dynamitu i Żelazny krzyż to doskonałe kreacje.
"Garści dynamitu" nie oglądałem, ale "Żelazny krzyż" rzeczywiście był znakomity. Grał też w "Siedmiu wspaniałych", ale w tym filmie bardziej mi się podobał Charles Bronson i Horst Bucholz.