Co za kretyn pisal notke biograficzna i elegancko zepsul ludziom, ktorzy nie widzieli Gwiezdnych Wojen cala sage. Palpatine=Darth Sidious. Gratulacje:)
Wątpię, żeby ludzie czytali biografie aktorów przed obejrzeniem filmu, ale to całkiem trafna uwaga xD
to chyba wiadomo niemal od poczatku :) Nie wiem czy ktos sie tego nie domyslil juz przy I epizodzie...
A ja od początku wiedziałem, że Palpatine to Sit. Czarny kaptur nie jest, aż tak dobrym kamuflażem, jak mogłoby się to wydawać.
Inną wskazówką była scena pogrzebu Qui-Gona. Zamyśleni Jedi, debatują nad powrotem Sithów. Myślą tak: skoro był Uczeń, to gdzie jest Mistrz? W tym momencie kamera w wyjątkowo wymowny (przynajmniej dla mnie) sposób prezentuje nam profil Palpatine'a na pierwszym planie.