Dokładnie. Ja uwielbiam jego książki, bo potrafią tak człowieka zaskoczyć, że szok. Uwielbiam jego styl pisania i to w jaki sposób przedstawieni są bohaterowie, jak przedstawiona jest akcja, fantastyczna intryga, ciągłe niedomówienia, kolejne pytania bez odpowiedzi no i z każdym kończącym się jakby rozdziałem pewna dawka czegoś zaskakującego. Koniec natomiast miażdży. Cholera przeczytałem "Wszyscy mamy tajemnice" i już chciałbym, żeby wydał kolejną książkę. Strasznie mi się podoba seria z Myronem i Winem. Jestem ciekaw co się stało z tym drugim.

Poza tym dlaczego w ogóle nie ma filmów na podstawie jego książek ?? Gość jest genialny i wiadomo, że filmom by na pewno wiele brakowało, bo trudno przenieść zawartość książki, to czego człowiek sobie wyobrazi czytając, na ekran. No ale cholera powinni spróbować, przecież to byłby hit murowany. Harlan Coben ma miliony fanów na całym świecie i podejrzewam, że każdy z nich poszedłby do kina.

Tak czy siak, nie mogę się doczekać na kolejną książkę.

A ja przeczytałem trzy jego książki i tą ostatnią ledwo skończyłem. Jakbym czytał trzeci raz to samo, tylko w akcja w innym miejscu. Poza tym, to prawda że całej prawdy dowiadujemy się na końcu, ale mniej więcej zarys rozwiązania podany jest już w połowie, potem dochodzą tylko kolejne szczegóły, ale bez wielkiego rozmachu. Mimo to, mam już kolejną jego książkę i na pewno kiedyś przeczytam, tylko najpierw muszę odpocząć od jego stylu.