Polska to ogólnie bardzo nietolerancyjny kraj że aż mi wstyd. Nikit nikomu nie dogodzi wiadomo, ale po co ta dyskryminacja? Nie chcę wyjść na obrończynię uciśnionych ale to czasami aż okropne. Nie pamiętam już do jakiej to było piosenki ale w każdym bądź razie przeczytałam komentarz o treści: Elton John był fajny do póki nie został gejem. I co przez to można rozumieć? Że gdyby nie przyznał się do tego i udawał hetero miał żonę i dzieci a nawet może i wnuki to by miał więcej fanów i większy szacunek. Miał do wyboru być albo wbrew sobie albo wbrew ludziom. On wybrał być wbrew ludziom i za to należy mu się szacunek bo chyba mało kto by się przyznał do swojej odmienności. Mnie nie obchodzi to co mu się podoba a co nie. Niech robi sobie co chce. Jak dla mnie i tak to będzie zawsze King of pop. Bo tak naprawdę tylko jego piosenki mogą mnie rozkleić. Ja życzę mu wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. A do was drodzy rodacy prośba. Nie patrzcie na życie prywatne muzyka lecz na jego muzykę i na to o czym śpiewa. Mogłabym tu jeszcze pisać i pisać ale nie chcę zanudzać bo w sumie jak ktoś to przeczytał to i tak gratuluję wytrwałości :-)