W tej samej roli inteligentnej dojrzewającej dziewczynki. Po 5 filmie to się robi nudne.
Mnie ta aktorka wkurza i irytuje, nie przepadam za nią i rzeczywiście gra jedne te same postacie,a jej roli w Zakochani w Rzymie nie umiałem ścierpieć, kompletnie sie nie nadawała nie po co jom Woody Alllen angażował.
Nikt mnie tak nie wku*wia jak Ellen Page. Jej gra aktorka jest tak niesamowicie irytująca i zmanierowana, że mam ochotę wydłubać sobie oczy jak widzę ją na ekranie. Fakt widziałam z nią kilka filmów, dwa z nich nawet dość wysoko oceniłam ( "Amerykańska zbronia" i " Zakochani w Rzymie") ale chyba daruję sobie więcej produkcji z jej udziałem.
No proszę, a sądziłem że najbardziej płomienną nienawiścią ludzie darzą Kristen Stewart :).
Kristen Stewart też nie jest moją ulubienicą z tym swoim maniakalnym poprawianiem włosów, przygryzaniem wargi i postękiwaniem ale i tak nie przebije Ellen Page :D
Rozumiem. Podoba mi się, że używasz całkiem sporej ilości przymiotników krytykując czy to Stewart, czy Page. Naprawdę :). Zazwyczaj krytyka na filmweb wygląd tak: "X to drewno, w kółko jedna mina, zero mimiki, mówię wam", :D Tymczasem Ty piszesz o maniakalnym poprawianiu włosów i wiesz o tym, że istnieje coś takiego jak maniera artystyczna. Niby to samo znaczy, a jednak mam wrażenie, że w Twojej wypowiedzi ktoś użył wyobraźni w dobieraniu słów, zaś pozostali tylko papugują, co ktoś inny powiedział. Piszę to pomimo tego, że lubię kilka filmów ze Stewart, a także podoba mi się Page w "Incepcji".:)
staram się aby moja argumentacja nie była jałowa :D z resztą jak się czymś emocjonuję (w tym wypadku grą aktorską tych pożal się boże aktorek) to zawsze używam wielu epitetów i określeń. A co do 'Incepcji' to może wreszcie się przełamię i skuszę na seans mimo niechęci do Ellen :)
Obejrzeć warto, chociaż moim skromnym zdaniem to film bardziej efektowny, niż wartościowy artystycznie. Mam pytanie: co to za aktorka w Twoim awatarze?