powrót do forum osoby David Boreanaz 
użytkownik usunięty 
użytkownik usunięty 
Podobno Joss Whedon zatrudniając go w "Buffy" miał poważne wątpliwości co do jego możliwości aktorskich. Zakontraktowano go bo wyglądał dokładnie tak, jak sobie wyobrażano Angela, a poza tym Whedon zauważył, że wszystkie kobiety obecne na castingu miękły na widok Boreanaza (o co zresztą chodziły - przy Angelu kobiety miały mięknąć).
Jakiś internetowy krytyk przepowiadał jednak Davidowi, że skończy się po zakończeniu obydwu serii. Aktor bez innego solidnego doświadczenie (oczywiście poza doprowadzaniem kobiet do mięknięcia), którego aktorstwo opiera się na niewątpliwej urodzie paść kiedyś musi. Wczoraj przeczytałam jednak liścik tegoż krytyka zatytułowany "Przepraszam, panie Boreanaz". Okazało się, że piękny David:
1. gdy dostał własną serię ("Anioł ciemności") nauczył się grać;
2. ma coś czego nie można się nauczyć: naturalny wdzięk, który umożliwia mu dobrą współpracę z aktorkami (zawsze widać chemię pomiędzy nim i kobietami - tak było z Buffy, Cordelią, tak jest teraz z dr Brennan w serialu "Bones");
3. jest naprawdę miłym facetem, którego własna uroda nie obezwładnia;
4. ma naturalny talent komediowy;
Cóż, nie mogę się z tym krytykiem nie zgodzić. Wiem, że mnóstwo ludzi uwielbia Brada Pitta - zresztą w porzo aktor i gigantyczna hollywoodzka gwiazda - ale mnie zawsze zastanawiało, czemu wszelkie role w których Brad jest uwikłany w jakiś romantyczny związek, wypadają dla mnie tak nieautentycznie. Trudno mi sobie wyobrazić, by Pitt kochał kogoś innego oprócz siebie.
Tymczasem David rzeczywiście ma "charm". Może nie dostanie nigdy Oscara, i jego filmy będzie można obejrzeć głównie na video, ale jeśli już mam wybrać jakiegoś pięknego, przedkładam Boreanaza ponad Pitta...
No i poza tym, ludzie kochani, ich wampiry są nieporównywalne. Angelus vs Louis, conajmniej 5:0.
...piękny :)
" przedkładam Boreanaza ponad Pitta... " zgadzam się w 100% :):):) u Brada cenię sobie bardzo wysoko tylko i wyłącznie jego umiejętności aktorskie, bo grać to on naprawdę potrafi. Jako facet mi się nie podoba, choć nie przeczę,że nie jest przystojny. Na pewno ma swoisty typ urody, ale David jest bardziej w moim typie :D::D
I teraz ja zgodzę się z tobą: Pitt jest świetnym aktorem i najpewniej jest bardzo przystojny - tyle, że nie jest atrakcyjny dla mnie. Dlatego drażnią mnie te postacie grane przez niego w których jego uroda odgrywa główną rolę - w ten sposób "Wywiadu z wampirem" lub "Wichrów" czegoś tam nie chce mi się oglądać po 10 minutach. Yep, David jest bardziej w moim typie :D :D
Zgadzam sie z Tobą, na początku jego ''talentem'' była jego uroda, jesli mozna to tak określic. Ale potem, niestety, było już tylko gorzej. Woda sodowa uderzyla mu do głowy. W większej części wywiadów z nim, umieszczonych w internecie widać, że on jest BARDZO świadomy swej urody. Zabujany w sobie, pusty gościu na którego karierze widocznie odbija się brak przygotowania aktorskiego. uwielbiam serial ''Buffy...'' i jego w roli wampira, ale naprawdę, widać u niego brak dystansu do swej pracy i samego siebie.No, ale przecież my nie kochamy przystojnych aktorów za to jacy są i co robią, ale za ich wygląd ;). Życzę wyrozumiałości dla Was i dla siebie samej, bo on jest sliczny i oby ten atut zawsze pozostawał na pierwszym planie.
:))) Nie wiem o jakim wywiadzie mówisz, bo widziałam większośc z nich i co najbardziej rzuca się w nich w oczy to fakt, że kobiety bardzo dziwnie się przy nim zachowują. Jak na egoistę za którego go uważasz, facet zadziwiająco często nie mówi o sobie (ciągle wspomina swojego syna i żonę), a jeśli chodzi o zachowanie kobiet wobec niego, to pamiętam chyba taki jeden wywiad w MTV gdzie babeczka najpierw musnęła jego dłoń a później stwierdziła "och przepraszam, dotknęłam cię!". Czy można normalnie reagować na takie debilne uwagi?!
Anyway, w "Buffy" był dość powsciągliwy, a teraz gra lekkiego manwhore w "Bones" i przyznam że ta rola leży mu idealnie. Gra naprawdę dobrze i zastanawiam się, czy to dlatego, że postać jest tak bliska jego charakteru czy po prostu poprawił się aktorsko. W każdym razie jako Booth jest absolutnie przekonywujący, więc polecam ci ten serial. Uwaga! W Seeleyu Booth łatwo jest się zakochać :)
Chyba oglądałam fragmenty, ale jakoś nie utkwiło mi nic szczególnego. Zresztą już w samym klipie też jest dość wystylizowany (ta czapeczka - no bomba po prostu) i powiedzmy, że nie bardzo mi się jakoś tam podoba :/ Ma lekko za dużo ciałka, bo robiono ten klip akurat po tym, jak stało się coś z jego nogą i trochę się miś nie ruszał. Efekt: tu i ówdzie trochę szyneczki mu przybyło, a wrażenie jest takie że wygląda jakby nieźle pakował. Innymi słowy, lubię piosenkę i dejwka z 8 kilo wcześniej:).
Ostatnio jednak prezentuje się szczupły i olśniewający z pięknym trójkątem ramion...i tu właśnie zaczęłam się ślinić na klawiaturę...:)))))))))). Jeśli prezentował jakieś tam swoje zarozumialstwo, w co ci wierzę, bo nigdy z góry nie zakładam że ktoś kłamie :), to niewiele się ono różni od tego, prezentowanego przez Pitta.
Niewąpliwie Boreanaz wie, że jest przystojny - wszyscy zdążyli mu już o tym powiedzieć. I lubię sposób w jaki się stylizuje - jest jednym z najelegantszych aktorów w Hollywood; wszystko leży na nim bosko, nawet zwykłe (choć oczywiście markowe) dżinsy.
Mój ulubiony Kiefer Sutherland - najmilszy i najuprzejmiejszy (czasem też najbardziej pijany) aktor w Hollywood, zawsze miał poczucie że wszystko musi nadrabiać inteligencją, talentem i głosem by ktoś go zauważył - stąd ta maniera zagubionego pieska, która tak mnie w nim rozwala. Boreanaz natomiast zawsze wiedział, że nie musi niczego nadrabiać, bo ma kredyt zaufania na wstępie - wystarczy by jego rozmówca NIE BYŁ ŚLEPY. Mimo to facet (takie jest moje osobiste wrażenie) od jakiegoś czasu nieźle gra. To jeszcze nie jest Robert DeNiro, ale z pewnością także już nie Steven Seagal.
Oj dopiero tu trafiłam, ale od razu przyłączam się do tematu! David świetny gość. Muszę przyznać, że nie widziałam go w zbyt wielu kreacjach, ale jeżeli chodzi o rolę Angela, to wręcz jest do niej stworzony! Wysoki brunet, pełen tajemnic, jak najbardziej pasuje. No i jest przeciwieństwem Spike, a takie było przecież założenie. Osobiście na miejscu Buffy kochałabym tylko Angela :P Ale to tylko taki mój dziewczęcy punkt widzenia ;) Pozdrawiam
a ja powrócę do porównania Davida i Brada. Obydwaj są przystojni, ale Brad ma w oczach słowa "popatrz na mnie!" natomiast David raczej coś w stylu samutnego pieseczka, którego trzeba pogłaskać. Taka jest przynajmniej moja opinia.
Gdzie to mozna obejrzeć?? Pomoże mi ktoś z umiejscowieniem filmiku: Making the video - Dido <<White flag>> ??
a gdzieś indziej niż na YouTube? Bo u mnie nie wchodzi!! Szkoda!! Moze ktos wie gdzie to mozna znaleźć? Tylko nie an YouTube bo u mnie nie wchodzi :(
Wielkie dzięki! Ale mam taki powalony komp, że i to do cholery nie wchodzi :( Może ktoś wie gdzie jeszcze to można znaleźć ??
Ja uwielbiam filmy z DAvidem one są takie autentyczne te ujęcia... i przedkładam go nad wszystkich aktorów, których widziałam w scenach miłosnych, z chemią... on bije wszytskich na głowe...gdybym miała jego zdjęcie z autografem oszalałabym ze szczęscia...
Zawsze kiedy widziałam ten teledysk zwracałam uwagę tylko na niego, ale do tej pory nie wiedziałam, kto to jest ;) haah
słodki tam był ;*
Pitt jak dla mnie jest nieco przereklamowany a w dodatku wygląda na rozkapryszonego. Chyba popularnośc walnęła mu na mózg, tymczasem Davidek jest taki swój gośc, który usmiecha się bosko i miękną mi wtedy kolana. To działa!
Pitt jest dobrym aktorem, ale jako facet wcale mnie nie rusza.
Hałas medialny wokół niego i Jolie wcale mu nie pomaga w moich oczach [nie oszukujmy się - nie da się pracować w szołbiznesie i mieć 10 dzieci wychowanych OSOBIŚCIE]. David choć wydaje się na pierwszy rzut oka wymuskany, twardo stąpa po ziemi. A ja to lubię w facetach :)
"Podobno Joss Whedon zatrudniając go w "Buffy" miał poważne wątpliwości co do jego możliwości aktorskich. Zakontraktowano go bo wyglądał dokładnie tak, jak sobie wyobrażano Angela, a poza tym Whedon zauważył, że wszystkie kobiety obecne na castingu miękły na widok Boreanaza (o co zresztą chodziły - przy Angelu kobiety miały mięknąć)."
Tak jak myślałam, ino uroda fizycznaXD
w wywiadzie Joss powiedział, że Davida poleciła mu jakaś znajoma, która widziała Davida przez okno jak codziennie rano wychodził na spacer z psem
Idealnie podsumowane :) Boreanaz'em zainteresowałam się podczas oglądania ,,Buffy - postrach wampirów" i już wtedy polubiłam go jako Angela. Po zakończeniu oglądania wymienionego wcześniej serialu, postanowiłam zabrać się za ,,Angela", bo brakowało mi tej postaci w ostatnich seriach ,,Buffy". Nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie - jestem jeszcze bardziej oczarowana :) Zaczęłam nawet oglądać ,,Bones" - słyszałam o nim wiele, a postać, w którą David się tam wciela, jest przez niego genialnie odgrywana. Mam do niego wielką słabość, aczkolwiek wiem, że facetem idealnym to on nie jest - zdradzał żonę, jakiś czas temu było też głośno o molestowaniu jakiejś kobiety pracującej nad ,,Kośćmi"... Poza tym jednak nadal uważam, że David jest dobrym aktorem (coraz lepszym) i tak czy siak, darzę go wielką sympatią :) Definitywnie widać chemię między nim i większością kobiet, z którymi występuje, a Joss Whedon dobrze zrobił, przyjmując go do swoich seriali :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
