Staram się przypomnieć sobie dobrą rolę Olbrychskiego w ostatnich 10 latach i do głowy przychodzi mi tylko Salt. Mam nadzieję, że stać go jeszcze na dobrą pierwszoplanową rolę dramatyczną, bo ostatnio gra w byle czym...nuda? brak kasy? No i po co ten Klan?
ano właśnie. Porządny aktor wie, kiedy się wycofać z ekranu. Jakaś jednorazowa rola byłaby miłym zaskoczeniem, przynajmniej w przypadku takiego dorobku, jaki ma Olbrychski. Niestety, rozczarowuje coraz częściej...
dla mnie Olbrychski to porządny aktor i za to go lubię nie interesują mnie jego poglądy. A po za tym jak on grał w popiołach i kręcili popioły w 65 to mój ś.p dziadek widział Olbrychskiego na żywo i za Olbrychskiego lubię, gdyby nie dziadek to ja bym Olbrychskiego nie lubiła.