Blur nadal jest the best,projekt damona Gorillaz też jest niezły,Damon nie spodziewał się takiego sukcesu,ale nie potrzebnie zaprosił Madonne do wspólnego występu z Gorillaz na MTV music awards:/
Damon teraz też jest bardzo przystojny,bardzo ładnie wygląda jak na 38lat,uwielbiam go:)

Blur jest świetny, Gorillaz też. Damon chciał poeksperymentować - przecież do Bluru nie wstryniłby rapu. A że razem z Jamiem wpadli jeszcze na tak genialny pomysł żeby zrobić kreskówkową grupę - chwała im za to ;) Przecież o to chodzi, że Gorillaz to te cztery małpy, a nie Damon(pierwsze wrażenie). Facet ma pole do popisu - w Gorillaz dozwolone są wszystkie muzyczne chwyty. Pokazuje, że czuje się świetnie w każdym gatunku(tylko nie zaczał jeszcze sam rapować ;P)
Blur Blurem, z niecierpliwością czekam na nową płytę. Chociaż pewnie się opóźni bo Damon ma w planach kolejny projekt.
Co do wyglądu - Damon jest pierwszym blondynem którego uznałam za wyjątkowo przystojnego x] No i bardzo ładnie się zestarzał ;)) Chociaż ten brak zęba mnie irytuje o.O
No ale głos i talent jest najważniejszy :]

nio:)wpadli na pomysł z Jamiem żeby stworzyć kreskówkowy zespół kiedy oglądali mtv;)Gorillaz przeciwko temu wszystkiemu co można zbaczyć na mtv:D

No właśnie,Damon jeszcze nie rapował:)chyba nie umie...bo jakby umiał to by napewno zarapował:D
Damon już nagrał tą płyte ze staruszkami,więc teraz musi się wziąść za najnowszą płyte Blur!
jak wymyśli znowu jakiś projekt,zamiast pracwać nad płytą Blur to polece do Londynu i kopne go w tyłek,hehehe,żartowałam,nigdy bym go nie kopneła:)
Blondyni są świetni,mi się zawsze podobali i podobają:)

Ja tam bym kopneła. Po tym jakbym się na niego rzuciła i wyściskała :D
ŻART. Jestem zbyt nieśmiała na takie rzeczy :P
Ale napewno by mnie polubił :D (jaaasne)
KTO MI ZAŁATWI BILET DO LONDYNU? W jedną stronę );]

Czy to prawda że Damon mieszka na Notting Hill? Przeczytałam w niezaufanym źródle... :P

noo..mi też nigdy nie podobali się blondyni ale on jest wyjątkiem:))

JLK napewno by Ciebie polubił;)on wogóle jest bardzo miły dla fanów,no ale jakby ktoś się na niego rzucił w histerii z miłości to mógłby się zdenerwować;)dlatego ja bym go delikatnie objeła...ale już nie puściła:)

Tak,to prawda obecnie mieszka w dzielnicy Notting Hill z suzi winstanley i córką Missy,ale w Londynie pewnie też ma mieszkanie, w końcu stać go na to;)

I coś ma chyba w Rejkjawiku.. czy jakoś tak o.O ;P

a ja się niezmiernie cieszę, bo we wrześniu jadę do londynu :D przypadkiem sobie przejdę ulicami nothing hill, zaczaję się w krzakach...

...i wyskoczę prosząc o autograf. [dostanę go o ile damon nie dostanie wcześniej zawału.]

JLK widze że też sporo wiesz o Damonie;)przez długi czas mieszkał w Reykjaviku,miał tam dom,ale może już go sprzedał:D
ozzie jak spotkasz Damona to pozdrów go od Rashidy;p a najlepiej to go porwij i przywieź ze sobą do polski!;)mi na jego autografie nie zależy,chciałabym coś więcej;P
a tak serio to podam Ci dwa adresy miejsc,gdzie był często widziany przez fanów,np.jak jechał na rowerze:D(często można go zobaczyć na rowerze)
1)Honest Jon's on Portobello Rd
2)Ledbury rd w11

więc porozglądaj się tam:Da może będziesz miała to szczęście i Damon przejedzie koło Ciebie na rowerze;)

coooo? on mieszkał w rejkjawiku?? nie wiedziałam...damon na pewno jest miły w to nie wątpie chociaż wiecie..czasami pozry mylą...czatuj pod jego domem to moze go spotkasz, może cie zaprosi do domu na herbatke (hehe)

Po Manchesterze (żyję teraz głównie tym koncertem :P) postrzegam Damona jako jeszcze bardziej sympatyczniejszego faceta :P Był poprostu uroczy. Jak "przeżywał" wszystkie piosenki za tym swoim pianinkiem :D(w sumie to fajnie się rusza ;p) a w Hong Kong biegał po całej scenie uśmiechnięty od ucha do ucha i przedstawiał wszystkich muzyków:)
A głos ma oczywiście potężny. Fajnie się darł w White Light(czy ja już to gdzieś pisałam? ;)). A w Latin Simone grał na melodyce ^^

Tak,mieszkał w Reykjaviku,skomponował muzyke to filmu 101 reykjavik,bo właśnie chyba w tamtych latach tam mieszkał.
właśnie,może Ciebie zaprosi na herbatke,Bono z U2 mówił że Damon robi wspaniałą herbatke:D

Herbatka od Damona *budzi się w niej zwierzęcy instynkt i biegnie zjeśc banana*

herbatka z damonem to by było super:))
ale chyba by cie nie zaprosił do domu bo jego żona byłaby zazdrosna...hehe właśnie on ma żone?

nie, suzi to tylko jego dziewczyna ;P no ale ma córkę.
a mój wyjazd do londynu jest pod wielkim znakiem zapytania, bo wujek, który tam mieszka ma nawrót choroby :/

nie będzie herbatki ;P

Oooo no to szkoda
..ale i tak już jest dla nas za stary;) jest w wieku mojej mamy:)))

Ale to nie przeszkadza mu w tym że jest najzdolniejszym facetem na ziemi (dobra, jednym z najzdolniejszych, wszysktiich nie znam).
Ot, się wypowiedziałam.
Niedługo TGTBTQ i solówka! Jaaaaa!

Jest stary,ale jary:]do mnie wiekowo nawet pasuje:D

co do jego żony to na forum blur była o niej mowa(sama założyłam ten temat:P)są tam też jej zdjęcia http://forums.blur.co.uk/viewtopic.php?t=15353&start=0 [forums.blur.co.uk/viewt...]

Moze Suzie nie jest jakas pięknością, ale jest 100x bardziej sympatyczniejsza od Justine ;p No i widać że Damon jest z nią szczęśliwy, chwała bogu ;]
Może jestem nieobiektywna (ciekawe czemu?^^) ale Justine nigdy mi do gustu nie przypadła, łeh ;p Phi, puścić takiego faceta.. ;P

no właśnie,jak mogła puścić takiego faceta:)i to po tylu latach,ciekawe czy to prawda,że Damon chciał mieć z nią dzieci,ale ona nie była jeszcze gotowa,dlatego się rozstali,pewnie plotki,ale w każdej plotce jest troche prawdy:]dziwne że niedługo po tym rozstaniu urodziła się Missy...

niedługo? Chyba nie tak niedługo żeby go posądzać o zdradę (znowu myślę, łał ;p), w końcu 13 jest z 99 a Missy urodziła się chyba we wrześniu czy październiku 99...
Po kiego grzyba ja to piszę?
A własnie, ni chce mi się szukac, zna może.. któraś (innej płci tu nie widzę) z was dokładną datę urodzenia Missy? (imie z pieskim mi się kojarzy ale mniejsza)
Muahaha, jest jeden plus z Justine, przecież gdyby nie ona to 13 by nie było albo byłaby zupełnie inna :P

justine co prawda była wredna... ale lubię jej zespół (elastica), mają niezłe kawałki. a suzi. no cóż, de gustibus non est disputandum, damonowi się podoba: ok. jego decyzja ;P poza tym. suzi ma bardziej sympatyczną twarz niż justine.
missy: 2 październik 1999. niedługo urodziny ;) ma tyle lat co moja siostra.

Elastica? A to nie Damon jest autorem ich kawałków? (niezaufane źródła informacji) :D Ja tam ich nie słyszałam.. a co Justine tam robi?? Tzn. gra, śpiewa, mikrofony nosi?

Elastica to gówno a tą Justin to bym najchętniej udusiła (przepraszam za moją szczerość ale jej nie cierpie) damon nie ma gustu do dziewczyn..

A to prawda że damon dał swojej córce na imie Missy na cześć tej raperki missy elliot?? to on lubi hip hop??..ja nienawidze tej muzyki

no, to prawda. też nie lubię hip hopu za bardzo (małe wyjątki). ale missy jest w porządku.

"A to prawda że damon dał swojej córce na imie Missy na cześć tej raperki missy elliot?? to on lubi hip hop??..ja nienawidze tej muzyki"

Dziwna jesteś. Piszeż że gorillaz to komercha i pytasz czy damon lubi hh skoro na gorillaz pełno jest raperów. :/ Zabrzmiało to jakbyś mówiła że to komercha nie słysząc nigdy gorillaz. Ja kocham hh ale nie zamykam się tylko w tym gatunku poszerzam horyzonty.

blur obok oasis było jednym z najbardziej komercyjnych zespołów w tamtych czasach więc nie gadaj tutaj głupot moja droga. ;] Zresztą chyba sama nazwa gatunku jaki wtedy reprezentowali (a nawet byli jego prekursorami) tzn. britpop chyba coś sugeruje, nie sądzisz? Co prawda po płycie "blur" moim zdaniem wykonali obrót o 180 stopni i przeszli na bardziej undergroundową stronę, ale jednak na początku robili pop, co oczywiście nie umniejsza ich genialności (bo genialni byli i mam nadzieję że jeszcze będą w przyszłości). Gorillaz to moja 2ga miłość. Demon nigdy się nie sprzedał moim zdaniem.

Blur strasznie wymiata, Gorillaz to po prostu zupełnie co innego ale też świetne :) nie uważam, żeby się sprzedał, choć rzeczywiście Gorillaz spodobało się Amerykanom bardziej niż Blur, tam tylko jedna piosenka się sprzedała: Song 2. natomiast jest jeszcze the good the bad and the queen :) co o tym myślicie?

Powiem tak, czego by się mr. Albarn nie tknął wychodzi absolutnie genialne : ) Poprzez Mali music i spektakl Monkey: Journey to the West (chodziaż tutaj mam takie dni gdzie bywa dla mnie irytujące, nie mam pojęcia z czego to się bierze ;p) po soundtrack do filmu Trainsporting. Natomiast jeśli chodzi o TGTBATQ to uważam że cała płyta jest naprawdę godna polecenia. Moim zdaniem stylem bardziej zbliżona do blur (niż do Gorillaz), chociaż doskonale można zauważyć różnice pomiędzy nimi. Bardzo kojąca i piękna muzyka. Mam nadzieję że chłopaki jeszcze kiedyś połączą siły i dostarczą nam podobny absolut.

Blur dopiero pod koniec swojej działalności zaczęli tworzyć naprawdę godną polecenia muzykę. Płyty takie jak "13", czy "Think Tank" są po prostu genialne. + piosenka "Song 2" i "Universal". Bo te poprzednie to czysty britpop, za którym osobiście nie przepadam. Co możemy zauważyć w piosenkach takich jak "Charmless man", czy "Parklife". To są bardzo proste i nieskomplikowane melodie, które wpadają jednym uchem i wypadają drugim. Czystego popu jak dla mnie jest aktualnie na rynku muzycznym za dużo.
Projekt TGTBATQ wydał wspaniałą płytę, która jest dobra i na letnie wieczory i na te zimowe spędzone przed kominkiem. Uniwersalna płyta, tak naprawdę to dla każdego.
A teraz wreszcie poruszając temat Gorillaz. Moim zdaniem jest to niesamwity projekt, jakiego wcześniej nie było. Współpraca Albarna z Hewlettem to musi być wspaniała przygoda. Już nie mówie o tym, że jestem również wielką fanką Jamiego oraz jego Tank Girl, Pulp, czy okładek Senseless Things i ogólnie całego dorobku artystycznego, jego styl jest absolutnie wspaniały. A w połączeniu z muzyką Albarna powstało coś, nawet pokuszę sie o stwierdzenie, że magicznego. Pamietam, że jak miałam 5 lat to tato puścił mi pierwszą płytę Gorillaz. Od razu zakochałam sie w "Clincie Eastwoodzie" i "19/2000" xD. Piosenki Gorillaz są całkiem inne, nie można ich podpisać pod żaden konkretny styl muzyczny. I to jest właśnie tutaj niesamowite. Każda kolejna płyta Gorillaz jest coraz lepsza, nie mówiąc już o tym, że pracuje nad nimi tak spora grupa ludzi. M.in Denis Hopper, D12, Mos Def, Mark E. Smith, Bobby Womack, Lou Reed, Nenah Cherryi jeszcze długo mozna by wymieniać. Ich styl jest jedyny i niepowtarzalny, co jest samo w sobie przeczeniem na to, że rzekomo "idą w komerchę". Może należy zacząć od definicji słowa "komercja". Tworzenie pod radio, stacje telewizyjne, robienie wszystkiego, aby dzieła się jak najlepiej sprzedały. Robienie rzeczy często wbrew swoim odczuciom. A Gorillaz idą w zupełnie innym kierunku. Poprzez swoją muzyke wyrażają siebie, ciągle eksperymentują, czego dowodem jest fantastyczny album "The Fall", który powstawał na iPadzie podczas tarsy koncertowej "Escape to plastic beach tour" po Ameryce Północnej. Cała trasa była niesamowita, byłam w Berlinie i to zdecydowanie jedno z moich lepszych wspomnień w życiu xD.

Ale się rozpisałam. Podsumowując: Chyba sobie Nathalio kpisz, że Gorillaz idzie w komerchę! To właśnie Blur na początku swojej działalności szło, ale dzieki bogu, otrząsnęli się z tego :)

zgadzam się z Tobą co do goryli, i dobrze powiedziałaś, że to zależy co rozumiemy przez pojęcie komercja. Bo tak na dobrą sprawę każdy zespół sprzedający płyty w większym nakładzie jest komercyjny, ale czy to coś negatywnego? W przypadku Gorillaz jest wynik doskonałych płyt i rzeszy wiernych fanów którzy je kupują, a nie świetnego marketingu, sztabu ludzi od promocji w mediach i gdzie tylko, a oprócz ładnego opakowania nie niereprezentującego sobą niczego < taką komercją gorillaz na pewno nie jest.
co do blur to naprawdę uważasz że tylko te 2 płyty są godne polecenia? ja kocham britpop i moim zdaniem bardzo różni się od tego "czystego popu którego teraz na rynku za dużo" a już w szczególności ten blurowy. Nawet jeśli nie cenisz tego gatunku, to na każdej płycie można znaleźć kilka przepięknych ballad, jak można skreślić sing z leisure, miss america z MLIR, praktycznie całą płyte "blur" która jest kompletnie nie britpopowa moim zdaniem, a wybrałaś z tej płyty chyba najmniej wybitną piosenkę- woo hoo...
zazdroszczę Ci tego berlina ehh ;)

Nie no, źle oceniłam może Blur w poprzednim wpisie... Zgadzam się z tym, że było tam więcej dobrych piosenek. Aczkolwiek nie cenię aż tak bardzo britpopu jak Ty. Ale również nie mówię, że to chłam czy coś. Faktycznie, sa fajne kawałki,a woo hoo wybrałam dlatego, że naprawde ją lubię, ma dla mnie duże znacznie sentymentalne :). Niemniej jednak bardziej cenię Gorillaz, TGTBATQ, czy chociażby na przykład jedną z moich ulubionych piosenek wynikających ze współpracy Damona z Massive Attack- "Saturday Come slow". I też źle powiedziałam, porównując muzykę Blur do teraźniejszego popu. JAK MOGŁAM?! :( I w tym momencie zoom na Marinę Łuczenko,LADY GAGE i inne potwory -,-. Bądź co bądź, w Blur śpiewał Damon... Napisałam to pod wpływem oburzenia wynikającego z tekstu pt "Gorillaz to komercha" xD.

ps: nie przesłuchałam całej płyty "Blur", ale z pewnością niedługo to zrobię :P. Chociaż tak, jak wspomniałam- nie przepadam za wczesnym stylem tego zespołu.

Co do Berlina... Ahhh... Co tu dużo mówić... <3

No i jeszcze raz przepraszam za porównanie Blur do teraźniejszego popu... Źle ze mną...
http://www.youtube.com/watch?v=BNsrK6P9QvI

ok, rozumiem emocje :) mnie samej jak zobaczyłam to absurdalne zdanie podniosło się ciśnienie. ALE! nie bluźnij już tak nigdy więcej ;) jeśli lubisz TGTBATQ, to ostatnio słyszałam że Damon w siedzi w studiu z Allenem i razem coś kombinują, także cross fingers! też b. lubię tą piosenkę, jak również angel -massive attack zremixowany przez blur.
co do płyty "blur" to szczególnie polecam Ci: oczywiście beetlebum, country sad..., death of the party, strange news..., i pionierskie dubstepowe essex dogs.
nathalia raczej już nie zostanie przez Ciebie uświadomiona, toż to 5 lat minęło ;p ale ja się w pełni z Tobą zgadzam co do aparycji pana albarna, ehh chciałabym być na miejscu suzi ^^

Damon jest hot, ale szczerze powiedziawszy to bardziej kocham Jamiego Hewletta :P. Beetle bum i country sad znam :). Co do pracy Damona, to z tego co wiem, zawiesił teraz działalność nie tylko Gorillaz ( :(!!!) ale i wszystkich innych zespołów założonych przez siebie w celu realizowania się w roli ojca... Ehhh trzeba będzie czekać niestety :(

jamiego bardzo lubię :) uważam że ma wielki talent i świetny wpływ na damona :) gdzie to przeczytałaś/ usłyszałaś ?! damon i porzucenie pracy to by było do niego baaardzo niepodobne ;p i wydaję mi się że to jakaś plota bo teraz robi nowy spektakl- dr dee i ma być wystawiany w 2012r (w który całkiem możliwie że zagra jakiś epizod, podobno ^^). No i przecież ma teraz robić ten projekt z Flea i z Allenem właśnie o tym nawet głośno było to nie sądzę żeby siedział na tyłku w domu tzn realizował się w roli ojca ;D

Hahahahaa!! W wielu gazetach czytałam i na portalach internetowych. Pewne na 100% jest to, że już nie będzie nigdy światowej trasy koncertowej, więc, że tak powiem- wybrałam się w porę :P. To akurat czytałam na gorillaz-unofficial.com. Ale ja jeszcze dopadnę adres Damona i Jamiego i wbijam do Londynu ;>. Suzi i żonę Jamiego sprzedam na targu niewolników, a dzieci do Mongolii do szkoły z internatem i do przodu ;D.
Mam nadzieję, że Damon nad czymś pracuje. W sumie, to faktycznie niepodobne to by do niego było... Ale czytałam nawet jakiś wywiad z nim i mówil, że chce siedzieć na dupie yyy.. to znaczy z dzieckiem xD.
Podobno Gorillaz mają w przygotowaniu nową książkę, coś w stylu Rise of The Ogre, słyszałas coś na ten temat? No i Jamie napomniał (gorillaz-unofficial.com), że pracuje teraz nad jakimś własnym projektem, także już tylko siedzę i czekam z niecierpliwością na owoce tej pracy, bo jestem jego wielką fanką!! Co by tu dużo mówić- to dzięki niemu zaczęłam rysować, a teraz mam dość duże uznanie w moim mieście i chciałabym iść w przyszłości jakoś w tym kierunku. Grafika, ewentualnie rysunek.. No co tu dużo mówić.. JAMIE I LOVE YOU ! <3 :P

ps dp nathalii: DAMON IS STILL HOT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!