Właśnie wróciłam z kina. Jestem pod ogromnym wrażeniem Jego kreacji w "Samotnym mężczyźnie". Rewelacyjny aktor, według mnie bardzo przystojny i charyzmatyczny. I o ile można tak powiedzieć - niesamowicie godnie się starzeje :)
on czym starszy tym jest lepszy. NIe potrafiłam oderwać od niego wzroku na seansie, dobrze, że poszłam do kina, na dużym ekranie pokochałam każdą jego zmarszczkę, każdy grymas, ten niesamowicie ciepły uśmiech. Gdybym spotkała taki uśmiech na żywo, miałabym dobry humor na cały dzień. Bardzo ciepły, delikatny, a jednocześnie konkretny człowiek. Trochę sprawia wrażenie początkowo wycofanego, jednak z każdą rolą czym dłużej się go ogląda, tym bardziej się do niego dociera. Przepiękny mężczyzna
Ach, co za film! Przepiękny, dopracowany w każdym szczególe do perfekcji, estetyczny majstersztyk. Nie mogłam oderwać oczu od ekranu. No i Colin Firth - genialny aktor i piękny mężczyzna w jednym. Pod porównaniem z winem podpisuję się obiema rękami.
Colin zagrał genialnie - i do tego przystojny mężczyzna
z wiekiem coraz lepszy, jak wino, ten jego uśmiech :)