Stary komentarz, wiem. Ale zapewne jak wiekszosc zwyklych widzow w 2018 odkrylam jej serial poprzez Netflix, tak wiec...
Nie, nie zgodze sie z ta opinia. Juz przed nia byly aktorki, ktore ze swojej tuszy robily atut. Glownie czarnoskore, ale z ostatnich wystarczy wymienic Rosanne czy Melissa McCarthy.
W szczegolnosci ta druga, ktora uczynila niemalze marke z typu grubej kobiety w kinie. Paradoksalnie, wyrzucono ja z serialu bo schudla i ze niby przestaly sie z nia identyfikowac otyle Amerykanki.
Co do serialu Afrodyta jest sympatyczny, mily, szczegolnie na poczatku. Nawet Deb nie sprawiala na mnie wrazenia blond idiotki, byla mloda i sympatyczna osoba, a nie taka 0/0 niby.
Niestety ten serial okazuje jak idiotyczne czy tez niesprawiedliwe jest amerykanskie sadownictwo, a przynajmniej jakas kompletna nierzeczywista bajka w porownaniu do europejskich systemow, gdzie wydawanie wyrokow nie opiera sie na brylowaniu na sali, lapaniu za slowka, zakladaniu sprawy, bo sedzia jest ciekawy co dalej bedzie czy wybieraniu lawy przysieglych tak by pasowali pod gusta i werdykt...
Zdaje sobie sprawe, ze ot sala sadowa filmowa, moze pokazywana rownie glupio jak polska sala sadowa w polskich serialach, ale po tylu amerykanskich filmach z nia, obawiam sie, ze moze byc temu z ekranu blizej rzeczywistosci niz mozna sadzic nomen omen.
Epatowanie tez idea, ze kazdy moze byc jaki chce i ze tusza nie jest zla jest bzdura. Szczegolnie w amerykanskim spoleczenstwie grubasow. Oczywiscie zycie pod szablon modelek i pieknych ludzi z Kaliforni tez jest zle, ale niestety, nie jest prawda, ze mozna miec taka tusze jak ta aktorka i czuc sie z tym dobrze czy byc zdrowym.
Ona ma 165 cm, a wazy prawie 90 kg. Powinna o 30 mniej. Naprawde to jest duzy ciezar dla ciala i duszy. Nie jestem zwolenniczka super figury i chudosci, ale wiem o czym mowie z ta nadwaga. Jestem w podobnym typie urody co ona, nieco nizsza i naprawde zle wspominam okres z tymi 20-30 kg wiecej. Latwo przyszlo, ale cholernie trudno poszlo.