Niezapomniany młynarz Prokop w Znachorze,Spokój jego duszy.
Wspaniała osobowość, talent i głos od którego ciary na ciele, byłam na Strasznym Dworze w Łodzi i jak śpiewał Arię z kurantem publika zamarła
Wieczny odpoczynek...
Rola w "Znachorze" zagrana super i to wschodnie zaciąganie. Szacunek Panie Bernardzie i zdrowka życzę.
Bardziej znany jako śpiewak operowy, chociaż ja będę go bardziej kojarzył z Prokopem.