Tak jak można się było tego spodziewać, założycielowi Facebooka, Markowi Zuckerbergowi, nie spodobał się
"The Social Network". Biznesmen twierdzi, iż opowiadający o początkach najsłynniejszego portalu społecznościowego świata film
Davida Finchera jest w wielu momentach przekłamany.
"The Social Network" pokazuje, że głównymi powodami, dla których Zuckerberg stworzył Facebooka, było zdobycie władzy oraz dziewczyn. W filmie nie ma mowy o idealistycznych pobudkach w rodzaju chęci pomagania ludziom z całego świata w znajdywaniu znajomych.
Kontrowersje wzbudzają również sceny ekstrawaganckich studenckich przyjęć. W trakcie jednego z nich dwie nastolatki oferują gościom ściągnięcie kreski kokainy z ich piersi. Zuckerberg twierdzi, iż takie sytuacje nie miały nigdy miejsca.
"The Social Network" trafi do naszych kin 5 listopada. Film już dziś uważany jest za jednego z oscarowych faworytów.