To kolejny film najciekawszego reżysera ostatnich lat, twórcy takich obrazów jak "Siedem", "Podziemny krąg" czy "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". Historia opowiada o powstaniu portalu Facebook. Jedną z głównych ról gra Justin Timberlake. Pewnego październikowego wieczoru w 2003 roku, po zerwaniu z dziewczyną, Mark (Jesse... czytaj dalej
Fincher to zręczny reżyser, dlatego film ogląda się przyjemnie, mimo iż temat jest nudny jak flaki z olejem. Fajnie,że reżyser podchodzi do Zuckerberga w bezstronniczy sposób i ukazuje go przede wszystkim jako gówniarza, który stworzył przez przypadek stronę społecznościową, zarobił przy tym miliony i nadal pozostał...
więcejTutaj reżyser się popisał, bo film nie jest nudny jak wiele biograficznych, do tego Jesse Eisenberg pasował do roli Zuckerberga, tyle, że sam główny bohater to nie jest postać, do której czuje się jakąś wielką sympatię, i nie chodzi tu o to ile zarobił, bo jak ktoś zrobi dobry biznes to nic złego, tylko o jego...
Co może być ciekawego w biografii 24-letniego maniaka komputerowego? W obserwowaniu jak zakłada serwis internetowy (co z tego, że wkrótce największy na świecie)? W śledzeniu procesów jakie wytaczają mu byli współpracownicy? Żeby to chociaż był film dokumentalny, to mógłby być interesujący dla fanów lub badaczy historii...
więcejGłówny bohater filmu to wyjątkowa - przepraszam za
wyrażenie - menda: zakompleksiony odludek, nielojalny wobec
jedynego przyjaciela, i który z podkradniętych innym pomysłów
stworzył swój pierwszy milion. Przez cały film jedynym
uczuciem, jakim darzyłem tę postać była niechęć wobec jego i
jego pomysłu na...
Większość została pochłonięta dyskusją, albo o Zuckerbergu, albo o Facebooku. Ale nie można zapomnieć, że tematyka i "tło historyczne" nie są kluczowymi kryteriami oceny filmu.
Jest godny uwagi przede wszystkim z powodu:
- umiejętnie napisanego scenariusza, to chyba najlepszy biograficzny z ostatnich lat +...