"Niesamowity Spider-Man 2" nie spełnił box-office'owych oczekiwań studia Sony. Dlatego wytwórnia dogadała się z Marvelem i już niedługo zobaczymy nowego Spider-Mana u boku członków Avengers w
"Captain America: Civil War". W efekcie upadły plany realizacji spin-offowego
"Sinister Six", którego bohaterami byliby przeciwnicy Człowieka-Pająka. Ale teraz
Drew Goddard, który miał napisać i wyreżyserować film o Sinister Six, sugeruje, że projekt może nie być martwy.
Moja wizja filmu wyglądała tak, że miał to odpowiednik corocznego wydania specjalnego. Nie musielibyśmy martwić się o fabularną ciągłość. Bralibyśmy Petera i wysyłali go na przygodę, a po jej skończeniu odsyłali na powrót do jego życia. Celowo mierzyłem w film, który nie byłby zaplątany w całą mitologię. Ważne było dla mnie to, żeby był to samodzielny film. Dobra wiadomość jest więc taka, że ten koncept łatwo dopasować w jakikolwiek plan. Musi tylko jeszcze minąć kilka lat. Wypowiedź
Goddarda jest o tyle ciekawa, że
"Sinister Six" wcale nie zapowiadało się na film oderwany od serii
"Niesamowity Spider-Man".
"Niesamowity Spider-Man 2" aż roił się przecież od nawiązań i potencjalnych postaci, które mogłyby zostać wykorzystane w tym filmie. Co więcej - jak wynikało z początkowych zapowiedzi - Spider-Man nie miał nawet pojawić się w tym filmie. Możliwe jednak, że plotki i przecieki nie oddają charakteru wizji
Goddarda.
Twórca zaznaczył jednak, że film o Sinister Six miał być również filmem o Spider-Manie. Ale, choć żałuje, że jego projekt nie wypalił, to cieszy się z faktu, że Peter Parker jest teraz częścią kinowego uniwersum Marvela.
Podoba mi się, że zobaczymy Spider-Mana w filmach Marvela. To jest coś, czego chcę jako fan. Więc kto wie, co przyniesie przyszłość? To Hollywood. Trzeba planować na zapas.